Żona posła PiS „pobita” podczas marszu Rafała Trzaskowskiego. Nagranie obiega sieć**
*Warszawa, 26 maja 2025*
W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie, które w ciągu kilku godzin stało się jednym z najgorętszych tematów politycznych w Polsce. Film, udostępniony przez zwolenników Prawa i Sprawiedliwości (PiS), rzekomo pokazuje moment, w którym żona posła partii rządzącej została „zaatakowana” przez uczestników marszu zorganizowanego przez Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski. Sprawa wywołała burzę w mediach społecznościowych i stała się kolejnym punktem zapalnym w już i tak gorącej kampanii wyborczej.
### **Co pokazuje nagranie?**
Nagranie, które obiega sieć, trwa niecałe dwie minuty. Widać na nim kobietę, identyfikowaną jako Małgorzata K., żona wysokiego rangą posła PiS, która stoi na skraju tłumu zgromadzonego podczas „Marszu Miliona Serc” w Warszawie. Nagle dochodzi do przepychanek, a kobieta upada na ziemię. W tle słychać krzyki: *„Precz z PiS!”* oraz *„To wasza wina!”*. Osoby wokół niej wydają się być agresywne, choć nie widać bezpośredniego uderzenia.
Zwolennicy PiS natychmiast zaczęli publikować film z komentarzami o „brutalności lewicy” i „ataku na niewinną kobietę”. Jednak już po kilku godzinach pojawiły się głosy sceptyczne. Niektórzy internauci zwracają uwagę, że nagranie jest wyjątkowo krótkie i nie pokazuje całej sytuacji.
### **Reakcje polityków**
Sprawa natychmiast została wykorzystana przez polityków PiS. Poseł Arkadiusz Mularczyk napisał na Twitterze: *„To hańba! Zwolennicy Trzaskowskiego biją kobiety tylko dlatego, że ich mężowie są w PiS. Gdzie jest reakcja policji?”* .
Z kolei rzecznik prasowy Koalicji Obywatelskiej, Jan Grabiec, odpowiedział: *„Nie mamy dowodów, że doszło do jakiegokolwiek ataku. To kolejna prowokacja PiS, która ma odwrócić uwagę od prawdziwych problemów Polski”* .
Sam Rafał Trzaskowski odniósł się do sprawy podczas wieczornego wywiadu: *„Jeśli doszło do jakiejkolwiek przemocy, stanowczo to potępiam. Nasze marsze są pokojowe. Proszę jednak o ostrożność – PiS już wielokrotnie używał fałszywych nagrań, by zdyskredytować opozycję”* .
### **Wersja policji i świadków**
Policja potwierdziła, że otrzymała zgłoszenie o „incydencie” podczas marszu, ale na razie nie wszczęto śledztwa. *„Analizujemy nagrania i zeznania świadków. Jeśli potwierdzi się, że doszło do przestępstwa, sprawa zostanie wyjaśniona”* – powiedział rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Tymczasem niektórzy uczestnicy marszu twierdzą, że kobieta sama zaczęła prowokować tłum, krzycząc obraźliwe hasła pod adresem Trzaskowskiego. *„Stała na boku i wyzywała ludzi od zdrajców. Ktoś ją popchnął, ale nikt jej nie bił”* – relacjonuje jeden ze świadków.
### **Czy to kolejna prowokacja?**
To nie pierwszy raz, gdy w trakcie kampanii wyborczej pojawiają się kontrowersyjne nagrania. W 2023 roku TVP, kontrolowana przez PiS, emitowała materiały oskarżające Trzaskowskiego o „zdradę narodową” w sprawie restytucji mienia żydowskiego . Wówczas również okazało się, że kontekst został mocno przekłamany.
Eksperci od dezinformacji zwracają uwagę, że w przededniu wyborów takie „wiralowe” nagrania są często wykorzystywane do manipulacji. *„PiS ma świetnie działającą machinę propagandową. Jeśli nie ma tematu, który działa na ich korzyść, po prostu go tworzą”* – mówi dr Anna Kowalska, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego.
### **Co dalej?**
Sprawa prawdopodobnie będzie się rozwijać w najbliższych dniach. Jeśli okaże się, że nagranie zostało zmanipulowane, może to przynieść efekt odwrotny do zamierzonego i zaszkodzić PiS. Jeśli jednak potwierdzą się doniesienia o przemocy, może to wpłynąć na wizerunek opozycji.
Jedno jest pewne – w przededniu wyborów każdy taki incydent staje się bronią polityczną. A Polacy, zamiast rozmawiać o programach wyborczych, znów dyskutują o tym, kto kogo uderzył.
—
*Czy to prawda, czy kolejna gra polityczna? Czekamy na dalsze wyjaśnienia.*
*(Fikcyjny artykuł inspirowany rzeczywistymi wydarzeniami z kampanii wyborczych w Polsce )*