ZAKAZ W NIEMCZECH. Dlatego Iga Świątek dziś nie zagra
Berlin, 18 kwietnia 2025 – Szokujące informacje obiegły dziś rano niemieckie i polskie media sportowe. Iga Świątek, numer jeden światowego tenisa, nie pojawi się dziś na korcie w Stuttgarcie, gdzie miała rozegrać swój pierwszy mecz w prestiżowym turnieju WTA 500 Porsche Tennis Grand Prix. Powód? Zakaz występów wydany przez niemieckie władze – decyzja bez precedensu, która już budzi kontrowersje w świecie sportu i polityki.
Tajemniczy zakaz
Wszystko zaczęło się o godzinie 7:00 rano, kiedy niemiecka służba celna zatrzymała team Igi Świątek na lotnisku w Stuttgarcie. Oficjalnym powodem interwencji była “nieprawidłowo wypełniona dokumentacja celna dotycząca przewozu sprzętu sportowego”, ale jak dowiedział się nasz dziennikarz, prawdziwe przyczyny są znacznie bardziej złożone
– „To nie jest zwykła kontrola celna. To wygląda jak celowe działanie wymierzone w Igę” – mówi jeden z członków jej sztabu, proszący o anonimowość.
Zaledwie dwie godziny później Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Niemiec wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że „z powodów związanych z interesem narodowym i bezpieczeństwem wewnętrznym, obywatelka RP Iga Świątek nie może uczestniczyć w wydarzeniach sportowych na terenie RFN do odwołania”.
Co stoi za decyzją?
Oficjalne stanowisko niemieckich władz nie rozwiewa wątpliwości, a wręcz je mnoży. W kuluarach mówi się o możliwym związku z jej ostatnią aktywnością poza kortem. W marcu Iga Świątek wzięła udział w prywatnym spotkaniu z grupą europejskich aktywistów, na którym krytykowała działania niektórych państw w sprawie ochrony środowiska, w tym – co ważne – również Niemiec.
– „Wypowiedzi Igi były odważne i nie wszystkim przypadły do gustu. Zwróciła uwagę na zanieczyszczenia emitowane przez niemiecki przemysł motoryzacyjny oraz hipokryzję niemieckich polityków w sprawach klimatycznych” – mówi ekspert ds. PR sportowego, Michał Borkowski.
Niemieckie media konserwatywne już wcześniej krytykowały Igę za “mieszanie się do polityki”. Teraz – według niektórych komentatorów – nadszedł czas zemsty.
Poruszenie w świecie tenisa
Reakcja środowiska tenisowego była natychmiastowa. Organizatorzy turnieju w Stuttgarcie są „zszokowani i zaniepokojeni”, a WTA rozważa możliwość zawieszenia współpracy z niemieckimi partnerami, jeśli sprawa nie zostanie szybko wyjaśniona.
– „Nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się z taką sytuacją, by czołowa tenisistka świata została de facto deportowana z kraju, w którym miała rywalizować” – powiedziała dyrektor turnieju w Stuttgarcie, Anke Huber.
Na znak protestu kilka zawodniczek – w tym Aryna Sabalenka, Ons Jabeur i Coco Gauff – zapowiedziało, że rozważają bojkot turnieju.
– „Jeśli dziś zakazują grać Idze, jutro mogą zakazać grać każdej z nas. To nie ma nic wspólnego ze sportem” – napisała Sabalenka na platformie X.
Polski rząd reaguje
Na interwencję zdecydowało się również polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wydano oficjalną notę dyplomatyczną, w której zażądano „natychmiastowego wyjaśnienia sprawy i przywrócenia Igi Świątek możliwości udziału w zawodach sportowych na terenie Niemiec”.
Premier RP, który przebywa z wizytą w Brukseli, podczas konferencji prasowej stwierdził:
– „Nie pozwolimy na upokarzanie polskich obywateli, szczególnie gdy chodzi o światowe ambasadorki naszego kraju, jaką bez wątpienia jest Iga Świątek.”
Świątek komentuje
Iga Świątek zabrała głos około godziny 14:00, publikując emocjonalny wpis w mediach społecznościowych:
– „Jestem zszokowana. Nigdy nie myślałam, że sport może zostać wciągnięty w polityczne rozgrywki w tak brutalny sposób. Kocham grać w Niemczech, zawsze miałam tu fantastycznych fanów. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy koszmar.”
W krótkim nagraniu opublikowanym na Instagramie, Iga – wyraźnie rozemocjonowana – podziękowała kibicom za wsparcie i dodała, że razem z zespołem “będzie walczyć o sprawiedliwość”.
Co dalej?
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy Świątek zostanie dopuszczona do kolejnych turniejów na terenie Niemiec. Jej kalendarz startów na najbliższe tygodnie obejmuje m.in. Madryt, Rzym i Roland Garros – tam jak na razie nie ma żadnych przeszkód do jej startu.
WTA zapowiedziała zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia zarządu, podczas którego ma zostać omówiona sytuacja i ewentualne działania wobec niemieckiej federacji tenisowej.
Eksperci nie mają złudzeń – sprawa Igi Świątek może mieć dalekosiężne skutki nie tylko dla niej samej, ale i dla całego świata sportu. Jeśli polityka zacznie wchodzić na korty, możemy spodziewać się kolejnych skandali i podziałów.
W cieniu skandalu
Choć turniej w Stuttgarcie trwa, atmosfera wokół niego jest napięta jak nigdy wcześniej. Mimo że niemieckie media próbują bagatelizować sytuację, trudno nie zauważyć pustki, jaką pozostawiła nieobecność liderki rankingu.
Jedno jest pewne – ta historia nie zakończy się szybko. Iga Świątek, zamiast walczyć o kolejne trofeum, musi teraz zmierzyć się z czymś znacznie trudniejszym – niesprawiedliwością systemu, który postanowił uczynić z niej kozła ofiarnego.
[KONIEC ARTYKUŁU]
Chcesz wersję z mocniejszym dramatem lub teoriami spiskowymi?