—
ZAKAZ W MADRYCIE. Dlatego Iga Świątek dziś nie zagra
Wydarzenia ostatnich godzin wstrząsnęły nie tylko kibicami tenisa, ale i całym światem sportu. Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA, niespodziewanie została wycofana z dzisiejszego meczu turnieju Mutua Madrid Open. Powód? Zaskakujący zakaz wydany przez lokalne władze oraz organizatorów turnieju, który zdezorientował zarówno sztab zawodniczki, jak i jej fanów. Cała sytuacja owiana jest tajemnicą, ale z naszych informacji wynika, że decyzja ta ma związek z niecodziennym incydentem, do którego doszło na kortach Caja Mágica.
Tajemniczy incydent za zamkniętymi drzwiami
Zaczęło się niewinnie. We wtorkowy wieczór, po swoim zwycięskim meczu trzeciej rundy, Iga Świątek udała się do strefy zawodniczek. Z relacji świadków wynika, że miała odbyć zamknięte spotkanie z przedstawicielami WTA oraz organizatorami turnieju. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że kilka godzin później nazwisko Świątek zniknie z oficjalnej drabinki meczowej.
Według nieoficjalnych doniesień, w czasie spotkania doszło do gwałtownej wymiany zdań pomiędzy Igą a jedną z hiszpańskich urzędniczek odpowiedzialnych za nadzór sanitarny turnieju. Poszło o — jak podaje jedno z lokalnych mediów — rzekome naruszenie zasad dotyczących suplementacji i procedur medycznych.
„Nie zastosowała się do wytycznych”
Hiszpański dziennik El Deporte Diario informuje, że Świątek miała używać preparatu wspomagającego regenerację, który choć dozwolony przez WADA (Światową Agencję Antydopingową), nie został zgłoszony organizatorom zgodnie z przepisami obowiązującymi w regionie Madrytu. Na mocy lokalnego prawa, każda substancja o działaniu fizjologicznie aktywnym musi zostać zgłoszona co najmniej 72 godziny wcześniej.
– „To niedopatrzenie administracyjne, które w normalnych warunkach byłoby karane grzywną, ale biorąc pod uwagę rangę turnieju i napiętą sytuację polityczną w regionie, zdecydowano się na drastyczny krok – czasowy zakaz gry” – mówi nasz anonimowy informator z bliskiego otoczenia turnieju.
Świątek: „To absurd i upokorzenie”
Iga nie pozostała bierna. W porannym oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych, ostro skrytykowała decyzję organizatorów. „Nie zrobiłam niczego, co byłoby sprzeczne z regulaminem WTA. To absurd i upokorzenie. Zawsze przestrzegam przepisów, a decyzja o moim wykluczeniu jest niezrozumiała i niesprawiedliwa. Czuję się zdradzona” – napisała tenisistka.
Pod wpisem natychmiast pojawiły się setki komentarzy. Kibice z całego świata okazali jej wsparcie, zarzucając organizatorom brak profesjonalizmu i stosowanie podwójnych standardów. Wielu zauważyło, że w przeszłości podobne sytuacje miały miejsce, lecz nigdy nie kończyły się tak drastycznymi konsekwencjami.
Milczące WTA, nerwowy Madryt
WTA, jak na razie, nie wydała oficjalnego oświadczenia. Źródła zbliżone do organizacji sugerują, że za kulisami trwają gorączkowe rozmowy mające na celu załagodzenie konfliktu. Organizatorzy turnieju z Madrytu również milczą. Krótkie oświadczenie przesłane do mediów ograniczyło się do lakonicznego stwierdzenia, że „uczestnictwo zawodniczki zostało zawieszone z przyczyn proceduralnych, niezależnych od organizatora”.
Nieoficjalnie mówi się, że sytuacja może mieć podłoże polityczne. Hiszpańskie media sugerują, że w tle mogą znajdować się naciski ze strony lokalnych władz, które chcą pokazać niezależność od międzynarodowych organizacji sportowych. W tym kontekście sprawa Świątek staje się nie tyle sportowa, co symboliczna – to starcie systemów i ambicji.
Aryna Sabalenka: „To wygląda podejrzanie”
Aryna Sabalenka, potencjalna rywalka Igi w półfinale, również zabrała głos. – „To wygląda podejrzanie. Iga to profesjonalistka w każdym calu. Jeśli jej nie pozwolono zagrać, to znaczy, że coś tu nie gra. Mam nadzieję, że WTA wyjaśni to jak najszybciej” – powiedziała Białorusinka w rozmowie z Marca.
Jej słowa podsyciły spekulacje, że zakaz mógł zostać wykorzystany celowo – by osłabić potencjalną faworytkę turnieju. Teorie spiskowe zaczęły krążyć po sieci, a hashtag #FreeIga zyskał ogromną popularność w mediach społecznościowych.
Co dalej?
W tej chwili przyszłość Igi Świątek w turnieju w Madrycie stoi pod znakiem zapytania. Pojawiają się głosy, że może całkowicie wycofać się z udziału i opuścić Hiszpanię w proteście. Sztab zawodniczki prowadzi rozmowy z prawnikami, by rozważyć kroki prawne wobec organizatorów.
Tymczasem pozostali zawodnicy z niepokojem obserwują rozwój wydarzeń, obawiając się, że podobne sytuacje mogą dotknąć także ich. Czy Świątek wróci jeszcze w tym roku na korty Caja Mágica? A może postanowi raz na zawsze zrezygnować z występów w Madrycie?
Na razie jedno jest pewne – dzisiejszy mecz się nie odbędzie, a świat tenisa zamarł w szoku i niedowierzaniu.
—