—
Wypaliła po meczu ze Świątek. “Mogę powiedzieć o sobie to samo”. Świątek wciąż pozostaje polską zarozumiałą gwiazdką
Paryż, 18 kwietnia 2025 r. — Po emocjonującym meczu w półfinale turnieju WTA 1000 w Paryżu, w którym Iga Świątek po raz kolejny pokonała swoją rywalkę – tym razem była to Czeszka Karolína Muchová – nie milkną echa nie tylko sportowe, ale i te bardziej osobiste. Podczas pomeczowej konferencji prasowej Muchová zaskoczyła dziennikarzy, komentując nie tylko przebieg spotkania, ale też osobowość Świątek.
— “Mogę powiedzieć o sobie to samo, co ona o sobie mówi. Pracuję ciężko, jestem silna psychicznie i zasługuję na więcej szacunku”, powiedziała z lekkim uśmiechem Muchová, odpowiadając na pytanie o dominację Igi w kobiecym tenisie. Choć jej słowa na pierwszy rzut oka mogłyby zostać odebrane jako dyplomatyczne, ton, spojrzenie i kontekst zdradzały coś zupełnie innego.
Twarde słowa zza kulis
Z naszych informacji wynika, że napięcia między zawodniczkami narastały od kilku miesięcy. Świątek, która od dłuższego czasu nie ukrywa swojej pewności siebie – a zdaniem wielu wręcz arogancji – miała w kuluarach kilkukrotnie dać do zrozumienia, że rywalki „nie są na jej poziomie”. W Paryżu sytuacja miała się zaognić, gdy po zwycięstwie Polka powiedziała do mikrofonu:
— “Zawsze wiedziałam, że mam to coś. Inne mogą próbować, ale jestem inna liga.”
To właśnie te słowa miały sprowokować reakcję Muchovej, która po meczu nie tylko była wyraźnie rozczarowana wynikiem, ale również zniesmaczona zachowaniem Świątek.
— “Bycie mistrzem to nie tylko wygrywanie meczów, ale też umiejętność okazywania klasy. Niektórzy ten balans zatracają”, dodała Muchová, wyraźnie celując w polską tenisistkę.
Świątek w ogniu krytyki
To nie pierwszy raz, gdy Iga Świątek spotyka się z zarzutami dotyczącymi swojego zachowania. Już wcześniej Aryna Sabalenka, Elena Rybakina i nawet Ons Jabeur w prywatnych rozmowach miały dawać do zrozumienia, że “Iga nie zawsze potrafi przegrać z klasą, a jeszcze rzadziej potrafi wygrać z pokorą”.
— “Uwielbiam jej grę, ale czasem mam wrażenie, że ona uważa się za królową kortu”, mówiła niedawno jedna z byłych zawodniczek WTA w rozmowie z francuskim “Tennis Magazine”. — “To nie służy ani jej, ani kobiecemu tenisowi.”
W mediach społecznościowych również wrze. Wiele fanów z Polski broni Świątek, uznając jej pewność siebie za efekt ciężkiej pracy i determinacji. Ale coraz więcej głosów zza granicy zarzuca jej brak pokory i narcyzm.
Sztab Igi reaguje
Zespół Świątek, w tym jej nowy trener Eric Willard, został zapytany o kontrowersje. W oświadczeniu przesłanym do mediów można przeczytać:
— “Iga jest silną, ambitną zawodniczką, która nie boi się mówić tego, co myśli. Każdy, kto zna ją bliżej, wie, że to osoba o wielkim sercu. Czasem jej słowa są źle interpretowane, ale intencje są zawsze czyste.”
Nieoficjalnie jednak mówi się, że sztab Świątek miał rozważać specjalne szkolenie medialne dla zawodniczki, by złagodzić jej wizerunek w oczach opinii publicznej.
Kibice podzieleni
Pod artykułami dotyczącymi meczu i wypowiedzi Muchovej zaroiło się od komentarzy:
— “Muchová ma rację. Iga zaczyna się zgrywać, a szkoda, bo ma niesamowity talent.”
— “A może Muchová po prostu nie potrafi przegrywać? Iga to maszyna, a reszta niech dogoni poziom.”
— “Zamiast skupiać się na słowach, skupmy się na grze. Ale Iga, trochę więcej pokory nie zaszkodzi.”
Jedno jest pewne: Świątek wzbudza emocje. Jej dominacja na korcie nie podlega dyskusji, ale sposób, w jaki ją manifestuje, dzieli środowisko tenisowe.
Co dalej?
Przed Igą Świątek finał turnieju, w którym zmierzy się najprawdopodobniej z Aryną Sabalenką. Po ostatnich słowach Muchovej, a także wcześniejszych spięciach z Sabalenką, zapowiada się nie tylko sportowa rywalizacja, ale i pojedynek osobowości.
Czy Świątek zdecyduje się odpowiedzieć na zarzuty rywalek? Czy pokaże pokorę, której domagają się kibice i komentatorzy? A może dalej będzie konsekwentnie budować swój wizerunek twardej, nieustępliwej liderki, niezależnie od opinii innych?
Jedno jest pewne – świat tenisa kobiecego już dawno nie widział zawodniczki, która tak skutecznie łączyłaby wielki talent ze skrajnymi emocjami.
—
Chcesz kontynuację tej historii po finale lub dodać wypowiedź Sabalenki?