
—
TV Republika znika z lokalnych multipleksów. Wygasła umowa
Warszawa, 10 kwietnia 2025 r. – Widzowie TV Republika na terenie całej Polski od dziś mogą mieć problem z odbiorem sygnału stacji za pośrednictwem lokalnych multipleksów. Jak poinformowało Biuro Prasowe nadawcy, z dniem 9 kwietnia wygasła umowa z operatorem lokalnych multipleksów cyfrowej telewizji naziemnej, a rozmowy na temat jej przedłużenia zakończyły się fiaskiem.
Nagłe zniknięcie z eteru
Zniknięcie TV Republika z lokalnych multipleksów nastąpiło niemal bez zapowiedzi. Jeszcze do wczoraj widzowie mogli oglądać programy publicystyczne, serwisy informacyjne oraz pasma tematyczne stacji bez zakłóceń. Jednak dziś rano wielu odbiorców zgłosiło brak sygnału. Początkowo podejrzewano awarię techniczną, jednak po kilku godzinach nadawca wydał oficjalne oświadczenie.
– „Informujemy, że z dniem 9 kwietnia 2025 roku wygasła umowa pomiędzy Telewizją Republika a operatorem lokalnych multipleksów. Pomimo starań z naszej strony, nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie warunków nowej umowy. Dziękujemy naszym widzom za lojalność i zapewniamy, że pracujemy nad alternatywnymi sposobami dotarcia do odbiorców” – czytamy w komunikacie stacji.
Powody konfliktu
Według nieoficjalnych źródeł, głównym powodem zerwania negocjacji miały być spory finansowe. Operator multipleksów miał zażądać podwyższenia opłat za transmisję, tłumacząc to rosnącymi kosztami utrzymania infrastruktury oraz koniecznością modernizacji sytemu nadawczego. TV Republika miała natomiast nie zgodzić się na nowe warunki, uznając je za „nierealistyczne i nieproporcjonalne do zasięgu”.
W niektórych kręgach pojawiają się również głosy sugerujące, że za całą sprawą mogą kryć się względy polityczne. TV Republika od lat znana jest ze swojej jednoznacznie prawicowej linii redakcyjnej. W środowisku medialnym spekuluje się, że obecna sytuacja polityczna w kraju nie sprzyja utrzymaniu jej w darmowym paśmie naziemnym.
– „Nie chcę snuć teorii spiskowych, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że niektórym zależało na tym, by nas uciszyć. W sytuacji, gdy inne kanały mogą bez przeszkód nadawać swoje treści, nagłe podniesienie opłat tylko nam może wyglądać podejrzanie” – mówił w porannym programie Radia Republika redaktor naczelny stacji, Tomasz Sakiewicz.
Reakcja widzów
W mediach społecznościowych zawrzało. Widzowie, zwłaszcza z mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do alternatywnych form odbioru (jak internet czy telewizja kablowa) jest ograniczony, wyrażają frustrację i oburzenie.
– „TV Republika to jedyny kanał, który mówił o sprawach, o których inni milczeli. To skandal, że nie mogę jej już odbierać przez antenę!” – pisze pani Maria z Nowego Sącza.
Na platformie X (dawny Twitter) zainicjowano akcję #PrzywrócićRepublikę, a petycja internetowa w tej sprawie zebrała w ciągu doby ponad 40 tysięcy podpisów.
Co dalej z TV Republika?
Zarząd stacji zapewnia, że zniknięcie z multipleksów nie oznacza końca działalności. Już teraz TV Republika jest dostępna w internecie – zarówno na stronie głównej, jak i na platformach streamingowych, takich jak YouTube czy aplikacje Smart TV. Trwają także rozmowy z operatorami sieci kablowych o rozszerzeniu oferty programowej.
– „To dla nas trudna sytuacja, ale nie pierwszy raz musimy mierzyć się z przeciwnościami. Zwiększamy moce serwerowe i uruchamiamy kampanię informacyjną, aby nasi widzowie wiedzieli, gdzie mogą nas znaleźć. Przyszłość telewizji to nowe media i jesteśmy na to gotowi” – mówi dyrektor programowy, Karolina Tomaszewska.
Stacja nie wyklucza także ubiegania się o miejsce na ogólnopolskim multipleksie MUX-8, choć proces ten – jak przyznają sami przedstawiciele nadawcy – może potrwać wiele miesięcy i nie daje żadnych gwarancji sukcesu.
Eksperci komentują
Mediaznawcy zauważają, że sytuacja TV Republika wpisuje się w szerszy trend przetasowań na rynku nadawców naziemnych. Coraz więcej kanałów decyduje się na rezygnację z tradycyjnej formy nadawania na rzecz dystrybucji online.
– „Utrzymanie obecności w multipleksach lokalnych to ogromny koszt. Dla wielu stacji przestaje to być opłacalne. W przypadku TV Republika mamy jednak do czynienia z marką o dużej rozpoznawalności i lojalnej widowni. Jeśli stacja dobrze poprowadzi migrację do internetu, może nawet zyskać” – mówi dr Piotr Wasilewski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Polityczny wymiar sprawy
Nie brakuje też politycznych reakcji. Poseł opozycji, Krzysztof Nowacki (PL), zapowiedział złożenie interpelacji w sprawie “celowego wykluczania mediów o konserwatywnym profilu z przestrzeni publicznej”. Z kolei przedstawiciele rządu podkreślają, że sprawa ma charakter wyłącznie biznesowy.
– „Nie mieszamy się w relacje handlowe między podmiotami prywatnymi. Jeśli umowa wygasła, obie strony miały prawo nie przedłużać współpracy. To nie jest kwestia cenzury” – powiedziała rzeczniczka Ministerstwa Cyfryzacji.
Podsumowanie
Zniknięcie TV Republika z lokalnych multipleksów to nie tylko techniczna zmiana, ale wydarzenie o potencjalnie dalekosiężnych konsekwencjach. Pokazuje, jak kruchy może być dostęp do niezależnych źródeł informacji w erze dominacji wielkich operatorów. Jedno jest pewne – walka o obecność w przestrzeni medialnej dopiero się rozpoczyna.
—
Chcesz, żebym przygotował też wersję audio lub streszczenie tego tekstu do narracji w filmie?