Po kolejnym brutalnym rosyjskim bombardowaniu Kijowa, były prezydent USA Donald Trump zabrał głos, kierując emocjonalny apel do Władimira Putina. „Władimirze, PRZESTAŃ!” – napisał Trump na swoim portalu Truth Social, wyrażając oburzenie eskalacją przemocy i cierpieniem cywilów. Jego wpis szybko obiegł media i został szeroko komentowany zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie.
Trump zaapelował do prezydenta Rosji o natychmiastowe przerwanie działań wojennych i rozpoczęcie rozmów pokojowych. Podkreślił, że dalsze ataki prowadzą jedynie do śmierci niewinnych ludzi oraz destabilizacji globalnego bezpieczeństwa. Dodał, że jego zdaniem wojna „mogłaby się zakończyć w 24 godziny”, gdyby tylko doszło do dobrej woli po obu stronach.
Były prezydent USA po raz kolejny dał do zrozumienia, że gdyby to on sprawował władzę, wojna by się nie rozpoczęła. Jego wypowiedź spotkała się z mieszanymi reakcjami – część komentatorów chwaliła go za próbę wpłynięcia na Putina, inni zarzucali mu naiwność i brak realnego wpływu na sytuację. Niezależnie od ocen, apel Trumpa wpisuje się w jego dotychczasową retorykę nawołującą do szybkiego zakończenia konflik
tu.