Iga Świątek, jedna z największych gwiazd tenisa, niespodziewanie podzieliła się trudnymi emocjami, otwarcie mówiąc o problemach, które wpływają na jej grę. W ostatnim wywiadzie polska tenisistka przyznała, że czuje się odpowiedzialna za obecną sytuację, w której, jak twierdzi, brakuje jej stabilizacji i harmonii. Do tej pory Świątek była znana z niezwykłej determinacji i spokojnego podejścia do rywalizacji, ale obecnie zmaga się z niepewnością, co odbija się na jej wynikach.
“Obwiniam siebie i Wima Fissetta, bo ten chaos dotknął nie tylko mnie, ale też cały mój zespół” – powiedziała Iga. Tenisistka zasugerowała, że decyzje dotyczące przygotowania i strategii nie zawsze były trafne, a brak jedności we współpracy z trenerem spowodował rozproszenie i zmniejszenie efektywności na korcie. Choć Fissette jest uznanym specjalistą, współpraca z nim nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, co tylko pogłębiło poczucie frustracji i stresu u Świątek.
Od pewnego czasu widoczna była zmiana w postawie Świątek. Zawodniczka, która zawsze imponowała opanowaniem, zaczęła popełniać błędy, które wcześniej były jej obce. Presja związana z oczekiwaniami, by wciąż dominować w światowym tenisie, okazała się trudniejsza, niż mogłoby się wydawać. Świątek przyznała, że intensywna rywalizacja i liczne wyjazdy powodują zmęczenie, a bez wsparcia i zaufania do trenera trudno o regularność i sukcesy na najwyższym poziomie.
Fani i eksperci z niepokojem obserwują tę sytuację, a wielu wyraża nadzieję, że Świątek uda się odnaleźć równowagę i wrócić na szczyt. Jej otwartość na temat trudności może okazać się ważnym krokiem ku poprawie. Może to też być sygnał, że Świątek myśli o zmianach, które pozwolą jej odnale
źć sp