—
Tak premier Polski zareagował na śmierć papieża
Warszawa, 21 kwietnia 2025 r. – Świat pogrążył się w żałobie po nagłej śmierci papieża Jana Pawła IV, który zmarł w Rzymie w wieku 79 lat. Polska, jako kraj o głębokich tradycjach katolickich i historycznej więzi z papiestwem, szczególnie mocno przeżywa to wydarzenie. Premier Polski, Anna Walczak, niezwłocznie po otrzymaniu wiadomości wygłosiła specjalne orędzie do narodu, w którym nie kryła emocji.
Orędzie pełne emocji
Premier Walczak pojawiła się przed kamerami zaledwie godzinę po potwierdzeniu informacji przez Watykan. Ubrana na czarno, z przypiętym żałobnym znakiem, mówiła drżącym głosem:
– Dziś cały świat traci duchowego przywódcę, a Polska – przyjaciela, który wielokrotnie dawał nam nadzieję, pokój i siłę. Papież Jan Paweł IV był nie tylko głową Kościoła katolickiego, ale też człowiekiem głęboko zaangażowanym w sprawy społeczne i moralne. Jego odejście to dla nas wszystkich ogromna strata.
Premier ogłosiła natychmiastową żałobę narodową, która potrwa siedem dni. Flagi państwowe zostały opuszczone do połowy masztu, a wszystkie imprezy publiczne i rozrywkowe – odwołane.
Polityczne tło relacji z papieżem
Choć Jan Paweł IV nie był Polakiem, jego stosunek do naszego kraju od początku pontyfikatu był wyjątkowy. Urodzony w Portugalii kardynał Miguel Estevão da Silva, jeszcze zanim został wybrany na Stolicę Piotrową w 2019 roku, odwiedził Polskę kilkakrotnie i zawsze podkreślał swoje uznanie dla „ducha solidarności narodu polskiego”.
W trakcie swojego pontyfikatu trzykrotnie odwiedził nasz kraj – ostatni raz w 2023 roku, kiedy podczas homilii w Krakowie powiedział:
– W sercu Europy bije serce wiary. Polsko, jesteś opoką, która nie raz przypominała światu, czym jest godność i siła ducha.
Premier Walczak utrzymywała z papieżem osobisty kontakt. Źródła z Kancelarii Premiera potwierdzają, że co miesiąc rozmawiali telefonicznie, dzieląc się refleksjami na temat bieżących wydarzeń międzynarodowych oraz sytuacji humanitarnych.
Reakcje społeczne
Jeszcze zanim premier skończyła swoje przemówienie, pod katedrami w całym kraju zaczęli gromadzić się wierni. W Warszawie tłumy zebrały się przed archikatedrą św. Jana Chrzciciela. Ludzie przynosili znicze, kwiaty, wizerunki papieża.
– To szok. Myśleliśmy, że jeszcze wiele lat będzie nas prowadził – mówiła ze łzami w oczach pani Elżbieta z Pruszkowa. – Dla mnie był jak ojciec. Mówił o sprawach trudnych w prosty sposób. Łączył ludzi.
Wśród młodzieży także widać było poruszenie. Studenci Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie zorganizowali czuwanie modlitewne transmitowane na żywo w mediach społecznościowych.
Specjalna msza w Watykanie i delegacja polska
Premier Walczak zapowiedziała, że uda się do Watykanu na uroczystości pogrzebowe, które zaplanowano na piątek. Towarzyszyć jej będzie delegacja najwyższych władz państwowych – w tym prezydent Andrzej Grzegorzewski oraz marszałek Sejmu, kardynałowie i biskupi polscy.
Premier zaproponowała także, aby jedno z centralnych rond w Warszawie – Rondo Zgrupowania AK „Radosław” – zostało przemianowane na Rondo Jana Pawła IV, co spotkało się z mieszanymi reakcjami, ale pokazuje wagę, jaką rząd przywiązuje do postaci zmarłego papieża.
Kontrowersje i pytania
W cieniu żałoby pojawiły się również pytania dotyczące przyczyn śmierci papieża. Choć Watykan ogłosił, że Jan Paweł IV zmarł z przyczyn naturalnych – prawdopodobnie zawał serca – włoskie media spekulują o możliwych naciskach ze strony konserwatywnych kręgów kościelnych, niezadowolonych z jego postępowych reform, w tym otwarcia na osoby LGBT i walki z nadużyciami w Kośc