Prezydent Andrzej Duda uczcił 15. rocznicę tragedii smoleńskiej, przypominając o ogromnej stracie, jaką poniosła Polska. W swoich słowach podkreślił, że katastrofa z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką oraz wielu wysokich urzędników państwowych, pozostawiła głęboką ranę w sercach Polaków.
Duda zwrócił uwagę na konieczność pielęgnowania pamięci o ofiarach i podkreślił ich zasługi dla ojczyzny. Wspomniał, że tamten dzień zmienił bieg historii Polski, a strata wybitnych postaci narodowych jest do dziś odczuwalna. Przypomniał również o wartościach, które reprezentowali — patriotyzmie, oddaniu służbie publicznej i trosce o dobro wspólne.
W swoim wystąpieniu prezydent zaznaczył, że obowiązkiem wszystkich pokoleń jest dbać o prawdę historyczną i pielęgnować narodową pamięć. Wyraził także wdzięczność rodzinom ofiar za ich odwagę i wytrwałość w dochodzeniu do prawdy.
Andrzej Duda zakończył swoje wspomnienie apelem o jedność i szacunek dla tych, którzy oddali życie w służbie Polsce, podkreślając, że pamięć o Smoleńsku to zobowiązanie na przysz
łość.