Tragiczna wiadomość dotarła do świata sportu – trener Igi Świątek, Tomasz Wiktorowski, został pochowany po katastrofie lotniczej. Ta niespodziewana tragedia wstrząsnęła nie tylko środowiskiem tenisowym, ale także fanami i bliskimi na całym świecie. Wiktorowski, który odegrał kluczową rolę w karierze Świątek, prowadząc ją do sukcesów, był uznawany za jednego z najlepszych polskich trenerów w tenisie. Jego profesjonalizm, wiedza i zaangażowanie były nieocenione w rozwoju Igi jako zawodniczki, a ich współpraca doprowadziła ją na szczyt światowego tenisa.
Katastrofa miała miejsce podczas prywatnego lotu, w którym Wiktorowski wraz z kilkoma innymi osobami zginął na miejscu. Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy jest w toku, jednak pierwsze doniesienia sugerują problemy techniczne jako możliwy powód tragedii. Rodzina, przyjaciele oraz sportowcy z całego świata zebrali się na uroczystości pogrzebowej, aby pożegnać trenera, którego wkład w polski sport na długo zostanie zapamiętany.
Śmierć Wiktorowskiego to niepowetowana strata nie tylko dla Igi Świątek, ale także dla całego świata tenisa. Wpływ, jaki miał na swoją podopieczną, był ogromny. Dzięki jego wskazówkom Świątek zdołała osiągnąć wybitne rezultaty, zdobywając tytuły Wielkiego Szlema i stając się jedną z najlepszych tenisistek na świecie.
W obliczu tej ogromnej tragedii Iga Świątek wyraziła głębokie współczucie dla rodziny Wiktorowskiego i podziękowała za wszystko, co dla niej zrobił. Teraz przed nią trudne wyzwanie – kontynuowanie kariery bez osoby, która była dla niej nie tylko trenerem, ale i ment
orem.