Śmierć Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wywołała falę kontrowersji i emocji w polskiej przestrzeni publicznej. Zaledwie trzy dni przed śmiercią, Skrzypek była przesłuchiwana przez prokurator Ewę Wrzosek w sprawie tzw. “dwóch wież”. Po jej śmierci, mecenas Roman Giertych, poseł Koalicji Obywatelskiej i lider parlamentarnego zespołu ds. rozliczenia PiS, opublikował serię wpisów na platformie X (dawniej Twitter), które spotkały się z ostrą reakcją opinii publicznej.
Giertych w swoich wpisach odniósł się do wywiadów, jakich Jarosław Kaczyński udzielił Telewizji wPolsce24 i Telewizji Republika. Zadał publicznie pytanie, czy Kaczyński rozmawiał z Barbarą Skrzypek po jej przesłuchaniu i czy znał treść jej zeznań. W kolejnym wpisie stwierdził, że zeznania Skrzypek pozwoliły na przygotowanie nowego zawiadomienia dotyczącego fałszowania dokumentów w sprawie “dwóch wież”, podkreślając, że “powiedziała prawdę”.
W odpowiedzi na sugestie, jakoby przesłuchanie mogło wpłynąć na stan zdrowia Skrzypek, Giertych zagroził skierowaniem sprawy do Komisji Etyki Poselskiej, nazywając obciążanie go za śmierć Skrzypek “wyjątkowym łajdactwem” ze strony Kaczyńskiego. Podkreślił, że przesłuchanie odbyło się kulturalnie i trwało pięć godzin, przypominając, że w tej samej sprawie Gerald Birgfellner zeznawał łącznie przez 60 godzin.
Wpisy Giertycha spotkały się z falą krytyki w sieci. Użytkownicy platformy X wyrażali oburzenie jego komentarzami, sugerując, że po zmianie władzy sprawa zostanie dokładnie wyjaśniona, a on sam zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Pojawiły się również pytania o obecność adwokata podczas przesłuchania Skrzypek oraz o metody, jakimi wymuszano zeznania.
Jarosław Kaczyński w swoich wypowiedziach wskazał na związek między przesłuchaniem a śmiercią Skrzypek. Stwierdził, że wezwanie i wielogodzinne przesłuchanie przez prokurator Wrzosek było dla Skrzypek ogromnym wstrząsem i stresem, co miało bezpośredni związek z jej śmiercią. Dodał, że nie pozwoli na zastraszanie i obciążanie jego współpracowników odpowiedzialnością za tę tragedię.
Prokurator Ewa Wrzosek, prowadząca przesłuchanie Skrzypek, wydała oświadczenie, w którym zapewniła, że przesłuchanie odbyło się z zachowaniem wszelkich standardów procesowych. Zapowiedziała również podjęcie kroków prawnych wobec osób kierujących groźby pod jej adresem i sugerujących jej związek ze śmiercią Skrzypek.
Jacek Dubois, obecny podczas przesłuchania jako pełnomocnik, stwierdził, że nic podczas przesłuchania nie mogło wpłynąć negatywnie na stan zdrowia Skrzypek. Podkreślił, że zachowanie prokurator Wrzosek było “szczytem kurtuazji”, a Skrzypek nie chciała dzielić się swoją wiedzą z wymiarem sprawiedliwości.
Kontrowersje wokół śmierci Barbary Skrzypek oraz reakcje na wpisy Romana Giertycha pokazują, jak silne emocje budzi ta sprawa w polskiej polityce. Obie strony oskarżają się nawzajem o nadużycia i manipulacje, co dodatkowo podgrzewa atmosferę w debacie publicznej.