—
Rosyjska tenisistka przyłapana na dopingu! Grozi jej kara. Jest oświadczenie
Świat tenisa ponownie wstrzymał oddech. Wstrząsająca wiadomość obiegła dziś rano media sportowe na całym świecie – jedna z czołowych rosyjskich tenisistek została przyłapana na stosowaniu niedozwolonych substancji. Sprawa jest poważna, a międzynarodowe władze tenisowe już zapowiedziały wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Zawodniczce grozi wieloletnia dyskwalifikacja i utrata rankingowych punktów oraz nagród finansowych. Jest już także pierwsze oświadczenie w tej sprawie.
Szokujący wynik kontroli
Do zdarzenia miało dojść podczas prestiżowego turnieju WTA 1000 w Madrycie, który rozpoczął się w połowie kwietnia. Po wygranym meczu drugiej rundy rosyjska zawodniczka, 26-letnia Jekatierina Wołkowa, została poddana rutynowej kontroli antydopingowej. Wyniki testu, które właśnie zostały ujawnione przez Międzynarodową Agencję Antydopingową (WADA), wykazały obecność meldonium – substancji zakazanej od 2016 roku, która zwiększa wydolność fizyczną i przyspiesza regenerację.
Według raportu, poziom meldonium w organizmie Wołkowej był znacznie wyższy niż dopuszczalne normy. Oznacza to, że substancja nie mogła dostać się do organizmu przypadkowo, na przykład poprzez skażenie suplementu diety.
Kim jest Jekatierina Wołkowa?
Wołkowa to jedna z najbardziej utalentowanych rosyjskich zawodniczek młodego pokolenia. Obecnie zajmowała 18. miejsce w światowym rankingu WTA i była uznawana za jedną z faworytek do awansu do turnieju WTA Finals w Rijadzie. W przeszłości sięgała już po tytuły w mniejszych turniejach w Stambule i Lyonie, a jej styl gry – agresywny, z mocnym forhendem – zdobył uznanie ekspertów i kibiców.
Choć w ostatnich miesiącach nie odnosiła spektakularnych sukcesów, jej forma z początku sezonu sugerowała, że rok 2025 może być przełomowy. Teraz jednak cała jej kariera stanęła pod znakiem zapytania.
Grozi jej surowa kara
W przypadku potwierdzenia winy, Wołkowej grozi dyskwalifikacja od dwóch do czterech lat. Wszystko zależy od tego, czy będzie w stanie udowodnić, że przyjęła zakazaną substancję nieświadomie. Jednak według wstępnych informacji, linia obrony rosyjskiej zawodniczki może być trudna do utrzymania.
„Sprawa wygląda poważnie. Poziom meldonium jest znaczny, a zawodniczka nie zgłosiła wcześniej stosowania żadnych preparatów, które mogłyby zawierać tę substancję. Na tym etapie trudno mówić o przypadku” – powiedział anonimowy przedstawiciel ITIA (International Tennis Integrity Agency).
Pierwsze oświadczenie
Na reakcję samej Wołkowej nie trzeba było długo czekać. Już kilka godzin po ogłoszeniu wyników testów, na jej oficjalnym profilu w mediach społecznościowych pojawiło się krótkie oświadczenie:
> „Jestem głęboko zszokowana wynikami testu. Nigdy świadomie nie przyjęłam żadnej niedozwolonej substancji. Moi lekarze prowadzą wewnętrzne dochodzenie, aby ustalić, w jaki sposób meldonium mogło znaleźć się w moim organizmie. Wierzę, że prawda wyjdzie na jaw i moja niewinność zostanie udowodniona.”
Pomimo deklaracji niewinności, komentarze kibiców są podzielone. Część z nich wyraża wsparcie dla tenisistki, inni z kolei wzywają do surowego ukarania i przypominają, że meldonium to substancja dobrze znana w rosyjskim sporcie z wcześniejszych skandali dopingowych.
Reakcje środowiska tenisowego
Do sprawy odnieśli się również inni zawodnicy. Aryna Sabalenka, zapytana przez dziennikarzy po swoim meczu w Madrycie, odpowiedziała krótko:
> „To smutne dla naszego sportu. Jeśli ktoś stosuje doping, musi ponieść konsekwencje. Ale poczekajmy na pełne wyjaśnienie sprawy.”
Z kolei Iga Świątek, liderka rankingu WTA, wyraziła nadzieję, że cała sytuacja zostanie rzetelnie zbadana:
> „Wierzę w sprawiedliwość i procedury. Trudno komentować, zanim nie poznamy wszystkich faktów. W sporcie musi być miejsce tylko na uczciwą rywalizację.”
Przeszłość pełna kontrowersji?
Choć do tej pory Wołkowa nie była zamieszana w żadne skandale, niektórzy komentatorzy przypominają, że w przeszłości pojawiały się plotki o jej „nienaturalnej wydolności” oraz tajemniczych zniknięciach z turniejów bez podania przyczyny. Nigdy jednak nie postawiono jej oficjalnych zarzutów.
Jeśli obecne oskarżenia się potwierdzą, będzie to jeden z najpoważniejszych przypadków dopingu w kobiecym tenisie od czasu sprawy