”
—
Rosjanie wypunktowali Igę Świątek. Nie do wiary, co napisali. “W stronę głupoty”
Iga Świątek – czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa, liderka światowego rankingu WTA, dumna reprezentantka Polski – znów znalazła się w centrum kontrowersji. Tym razem jednak nie chodzi ani o jej formę sportową, ani o rywalizację z Aryną Sabalenką czy Jeleną Rybakiną. Tym razem fala krytyki przyszła z Rosji. Tamtejsze media, komentatorzy i internauci bezlitośnie wypunktowali słowa naszej tenisistki, które padły po jej meczu w Madrycie. Jeden z rosyjskich dzienników posunął się nawet do tego, by nazwać jej postawę “krokiem w stronę głupoty”.
Głośne słowa Świątek
Po ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Darią Kasatkiną, Świątek – zapytana przez dziennikarza hiszpańskiej telewizji o udział rosyjskich i białoruskich zawodniczek w turniejach WTA – odpowiedziała w sposób stanowczy:
– “Sport nie powinien być oderwany od rzeczywistości. W sytuacji, gdy Ukraina cierpi, trudno mi zaakceptować fakt, że zawodniczki z krajów-agresorów grają obok nas jakby nic się nie działo. Cisza to forma zgody.”
Te słowa szybko obiegły świat. Na Zachodzie wiele mediów okrzyknęło Świątek bohaterką, głosem rozsądku i odważną liderką. Jednak reakcja ze strony Rosji była zgoła odmienna.
Rosyjskie media atakują
Jako pierwszy zareagował portal Sport.ru, który w artykule zatytułowanym “Świątek znów myli sport z polityką” zarzucił Idze “hipokryzję” i “brak szacunku dla reguł apolitycznego sportu”. Dalej można było przeczytać:
> “Kiedy Świątek wygrywa, mówi o koncentracji, pracy i duchu fair play. Gdy przegrywa lub chce zabłysnąć w mediach, nagle przypomina sobie o wojnie. To nie polityk, to sportowiec. Ale najwyraźniej nie potrafi oddzielić kortu od telewizyjnego studia.”
Jeszcze ostrzej wypowiedział się były rosyjski tenisista Nikołaj Dawidienko:
> – “To, co robi Iga, to granie pod publiczkę. Wchodzenie w polityczne narracje to nie tylko brak klasy, ale i dowód na krótkowzroczność. Taki komentarz to krok w stronę głupoty. Niech lepiej zajmie się serwisem, a nie geopolityką.”
Ostra reakcja rosyjskiej ambasady
Co zaskakujące, sprawą zainteresowała się nawet rosyjska ambasada w Madrycie, która na swoim koncie w serwisie X (dawniej Twitter) zamieściła oficjalne oświadczenie:
> “Z ubolewaniem przyjmujemy fakt, że czołowa zawodniczka światowego tenisa angażuje się w szerzenie antyrosyjskiej narracji. Rosyjscy sportowcy, tak samo jak wszyscy inni, mają prawo do rywalizacji bez uprzedzeń politycznych. Komentarze panny Świątek są nieodpowiedzialne i dzielące.”
Oświadczenie to zostało szeroko udostępnione przez rosyjskie media i trafiło nawet na antenę państwowej telewizji Rossija 24, gdzie temat Świątek był omawiany w programie publicystycznym przez niemal 20 minut.
Polacy stają murem za Igą
W Polsce reakcje były odwrotne. Internauci, dziennikarze sportowi i politycy z różnych stron sceny politycznej wsparli Świątek.
Były tenisista, a obecnie komentator Eurosportu – Dawid Celt, powiedział:
> – “To nie pierwszy raz, gdy Iga pokazuje odwagę poza kortem. W czasach, gdy wielu boi się odezwać, ona mówi otwarcie, co myśli. Może to się nie wszystkim podobać, ale właśnie za to ją cenię.”
W podobnym tonie wypowiedział się premier RP, który na konferencji prasowej przyznał:
> – “Jestem dumny, że mamy w Polsce sportowców, którzy nie są tylko maszynami do zdobywania punktów, ale też mają serce i sumienie. W pełni popieram wypowiedź Igi Świątek.”
Świątek nie zamierza przepraszać
Sama Iga nie odniosła się bezpośrednio do rosyjskich ataków, jednak w swoim wpisie na Instagramie napisała:
> “Będę zawsze mówić to, co uważam za słuszne. Milczenie nie jest opcją. Dziękuję wszystkim za wsparcie.”
Post zebrał ponad 200 tysięcy polubień i tysiące komentarzy – większość z nich wyrażała solidarność i dumę z postawy polskiej zawodniczki.
Gdzie kończy się sport, a zaczyna odpowiedzialność?
Cała sytuacja wywołała szerszą dyskusję – nie tylko o udziale Rosjan i Białorusinów w turniejach, ale także o roli sportowców w dzisiejszym świecie. Czy sport faktycznie powinien być wolny od polityki? A może w czasach kryzysu moralnego milczenie jest równoznaczne z przyzwoleniem?
Rosyjskie media, nazywając słowa Świątek “głupotą”, pokazują, że dla nich nie liczy się głos jednostki, lecz wygodna narracja. Tymczasem Iga, niezależnie od tego, czy stoi na korcie, czy mówi do mikrofonu, pozostaje wierna swoim wartościom. I to – jak zgodnie przyznają liczni komentatorzy – czyni ją nie tylko wielką sportsmenką, ale i człowiekiem z zasadami.
—