Niespodziewane wieści z kręgu światowych gwiazd sportu. Robert Lewankasndo, znany i szanowany piłkarz, oraz jego żona, Anna Lewankasndo, podjęli decyzję o zakończeniu swojego wieloletniego małżeństwa. Para, która przez lata uchodziła za wzór zgodności i miłości w świecie celebrytów, ogłosiła swój rozwód po dziesięciu latach małżeństwa. To wiadomość, która wstrząsnęła zarówno fanami piłki nożnej, jak i opinią publiczną, szczególnie biorąc pod uwagę ich wspólną historię i publiczne wyznania o wzajemnym wsparciu i oddaniu.
Miłość, która zaczęła się w cieniu stadionów
Historia Roberta i Anny zaczęła się ponad dekadę temu, gdy piłkarz dopiero stawiał swoje pierwsze kroki w światowej piłce, a Anna rozwijała swoją karierę jako instruktorka fitness i influencerka. Spotkali się na jednym z przyjęć organizowanych przez wspólnego znajomego, a od tego momentu stali się nierozłączni. Robert zawsze podkreślał, że jego żona była dla niego wsparciem nie tylko w życiu prywatnym, ale również zawodowym.
Anna, która stała się ikoną zdrowego stylu życia, wielokrotnie mówiła w wywiadach o tym, jak ważne jest dla niej wsparcie, jakie daje mężowi. Para przez lata unikała skandali, tworząc obraz rodziny idealnej – dwójka dzieci, dom pełen miłości i wzajemnego szacunku. Fani często nazywali ich „polską wersją Beckhama”, a media śledziły każdy ich krok, prezentując zdjęcia z rodzinnych wakacji, uroczystości czy wspólnych występów na galach.
Pierwsze sygnały kryzysu
Choć publicznie para zawsze trzymała się za ręce i uśmiechała do kamer, pierwsze doniesienia o problemach w ich związku zaczęły pojawiać się już kilka miesięcy temu. Media plotkarskie zaczęły spekulować o możliwym kryzysie w małżeństwie Lewankasndów, jednak żadna ze stron nie potwierdzała tych informacji. Robert i Anna unikali odpowiedzi na pytania dziennikarzy dotyczące ich prywatnego życia, co tylko podsycało plotki.
Spekulacje na temat kryzysu w ich związku pojawiły się zwłaszcza po tym, jak Anna zaczęła spędzać coraz więcej czasu w swoim studiu fitness, a Robert, zaangażowany w swoje zobowiązania zawodowe, był często nieobecny w domu. Pomimo to, wielu wierzyło, że para przetrwa te trudności, biorąc pod uwagę ich wspólną historię i liczne wyznania o miłości i wzajemnym wsparciu.
Oficjalne oświadczenie: “To była trudna decyzja”
Kilka dni temu para ogłosiła wspólne oświadczenie, w którym poinformowali swoich fanów i media o rozwodzie. „To była dla nas oboje bardzo trudna decyzja, ale po wielu rozmowach i przemyśleniach doszliśmy do wniosku, że to najlepsze rozwiązanie zarówno dla nas, jak i naszych dzieci” – napisali w oświadczeniu zamieszczonym na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Oświadczenie pary było pełne wzajemnego szacunku, a oboje zaznaczyli, że nadal będą wspólnie wychowywać swoje dzieci, mimo zakończenia małżeństwa. „Nasze dzieci zawsze były i będą dla nas priorytetem. Chcemy, aby dorastały w atmosferze miłości i zrozumienia, dlatego nadal będziemy dla nich wsparciem, nawet jeśli nasze drogi jako partnerów się rozchodzą” – dodali.
Lewankasndo podkreślił również, że decyzja o rozwodzie nie ma nic wspólnego z żadnymi skandalami ani zdradami, co często sugerowały media. „Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym dla nas czasie” – zakończyli swoje oświadczenie.
Przyczyny rozpadu małżeństwa
Choć para nie podała szczegółowych powodów swojego rozwodu, wiele osób spekuluje, że intensywny tryb życia Roberta, związany z jego karierą piłkarską, mógł być jednym z czynników, które przyczyniły się do rozpadu małżeństwa. Lewankasndo, grając w jednym z najlepszych klubów na świecie, często przebywał poza domem, co mogło wpłynąć na jego relacje z Anną.
Z drugiej strony, Anna, rozwijająca swoje imperium fitness, również była mocno zaangażowana w swoje projekty, co mogło prowadzić do coraz większej separacji pary. „Każde małżeństwo ma swoje wzloty i upadki, a życie w blasku fleszy dodatkowo utrudnia utrzymanie relacji” – powiedział jeden z bliskich przyjaciół pary w rozmowie z mediami.
Jak będzie wyglądała przyszłość?
Rozwód Lewankasndów bez wątpienia wpłynie na życie zarówno ich samych, jak i ich dzieci. Para podkreśliła jednak, że zrobią wszystko, aby ich dzieci nie odczuły skutków rozpadu rodziny. Anna i Robert planują również podzielić się opieką nad swoimi pociechami i zapewnić im jak najbardziej normalne dzieciństwo.