„Razem tego żądamy od Rosji. Wiemy, że Stany Zjednoczone nas wspierają” – podkreślił prezydent Ukrainy po spotkaniu z liderami Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii
W czwartek doszło do kluczowego spotkania międzynarodowego, które może mieć poważne konsekwencje dla przyszłości Ukrainy i bezpieczeństwa w Europie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się z liderami Polski, Francji, Niemiec oraz Wielkiej Brytanii. Po zakończeniu rozmów Zełenski wystąpił na konferencji prasowej, podczas której podkreślił jedność zachodnich sojuszników oraz determinację w walce o sprawiedliwość i bezpieczeństwo.
– Razem tego żądamy od Rosji. Wiemy, że Stany Zjednoczone nas wspierają. Nadszedł czas, aby jasno i zdecydowanie pokazać, że agresja nie może zostać nagrodzona – powiedział prezydent Zełenski z wyraźnym naciskiem w głosie.
Spotkanie miało miejsce w kontekście nasilających się rosyjskich ataków na wschodzie Ukrainy, jak również rosnących napięć wokół czarnomorskich szlaków handlowych. Prezydent Ukrainy apelował o dalsze wsparcie militarne i polityczne, a także o zwiększenie presji na Moskwę – zarówno poprzez sankcje, jak i działania dyplomatyczne.
„Zachód musi pozostać zjednoczony”
Prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz premier Polski Donald Tusk zgodnie zapewnili o dalszym wsparciu dla Ukrainy. Liderzy podkreślili, że nie może być mowy o jakimkolwiek „zmęczeniu wojną”, ani powrocie do normalnych relacji z Rosją bez pełnego wycofania jej wojsk z terytorium Ukrainy.
– Zachód musi pozostać zjednoczony. Nasze wartości – wolność, demokracja, prawo narodów do samostanowienia – są dziś zagrożone. Jeśli Ukraina upadnie, kolejne będą inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej – powiedział Donald Tusk.
Wsparcie militarne i odbudowa
Podczas spotkania omawiano także kwestię zwiększenia dostaw broni, szczególnie systemów obrony powietrznej, które Ukraina pilnie potrzebuje w obliczu nasilonych ataków rakietowych i dronowych. Przywódcy zapewnili również, że będą wspierać Ukrainę nie tylko w czasie wojny, ale także w procesie powojennej odbudowy.
Premier Keir Starmer zaznaczył, że Wielka Brytania przeznaczy dodatkowe środki na pomoc humanitarną i infrastrukturę krytyczną. Emmanuel Macron zapowiedział intensyfikację szkoleń dla ukraińskich żołnierzy we Francji.
Rola USA
Chociaż prezydent USA Joe Biden nie uczestniczył osobiście w spotkaniu, jego administracja wydała oświadczenie wyrażające pełne poparcie dla wspólnej deklaracji przywódców. Zełenski zaznaczył, że kontakt z Białym Domem jest stały, a Waszyngton nadal odgrywa kluczową rolę w koordynacji pomocy wojskowej i sankcji.
– Stany Zjednoczone są z nami od pierwszego dnia i pozostają niezłomnym sojusznikiem. To wsparcie ma dla nas ogromne znaczenie, zarówno moralne, jak i praktyczne – podkreślił Zełenski.
Koniec złudzeń
Spotkanie zakończyło się symbolicznym gestem – wspólnym podpisaniem dokumentu wzywającego do natychmiastowego zakończenia rosyjskiej agresji i przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych międzynarodowo. Zełenski podkreślił, że Ukraina nie zgodzi się na żadne kompromisy, które oznaczałyby rezygnację z własnego terytorium.
– Nie ma powrotu do status quo sprzed 2014 roku. Rosja musi ponieść konsekwencje. Tylko sprawiedliwość i odpowiedzialność dadzą Europie trwały pokój – zakończył Zełenski.