Trump cofa dostęp do tajnych informacji kluczowym Demokratom
Były prezydent USA Donald Trump podjął kontrowersyjną decyzję o cofnięciu dostępu do tajnych informacji dla kilku kluczowych polityków Partii Demokratycznej. Na liście znalazły się m.in. wiceprezydent Kamala Harris oraz była sekretarz stanu Hillary Clinton.
Decyzja Trumpa spotkała się z natychmiastową falą krytyki ze strony Demokratów, którzy oskarżają go o wykorzystywanie kwestii bezpieczeństwa narodowego do celów politycznych. Były prezydent broni swojej decyzji, twierdząc, że osoby te „nie powinny mieć dostępu do wrażliwych danych, biorąc pod uwagę ich historię działań na szkodę kraju”.
Eksperci zwracają uwagę, że choć byli prezydenci zazwyczaj nie podejmują takich kroków, Trump w przeszłości wielokrotnie sugerował, że Demokratom nie można ufać w kwestiach bezpieczeństwa narodowego. Decyzja ta budzi szczególne kontrowersje w kontekście jego możliwego powrotu do Białego Domu w 2025 roku.
Hillary Clinton nazwała to „kolejnym desperackim aktem zemsty” Trumpa, podczas gdy Kamala Harris oskarżyła go o „podważanie stabilności amerykańskich instytucji”. Republikanie natomiast bronią tego kroku, podkreślając, że dostęp do tajnych informacji powinien być przywilejem, a nie automatycznym prawem dla byłych urzędników.
Nie jest jasne, czy decyzja Trumpa będzie miała długofalowe konsekwencje, jednak analitycy przewidują, że może stać się tematem gorących debat w kampanii prezydenck
iej 2024.