—
Pokonała Igę Świątek i nagle wykonała dziwny gest. Kibice oburzeni
Mecz, który miał być kolejnym triumfem Igi Świątek, zakończył się sensacyjną porażką. Polka została pokonana w trzeciej rundzie prestiżowego turnieju w Madrycie przez mało znaną tenisistkę z Kazachstanu, Aidę Nurmagambetovą. Jednak to nie sam wynik meczu wywołał burzę wśród kibiców, a kontrowersyjny gest zwyciężczyni tuż po ostatniej piłce.
Sensacyjna przegrana
Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA, przystępowała do spotkania jako zdecydowana faworytka. Nurmagambetova, zajmująca dopiero 83. miejsce na świecie, nigdy wcześniej nie mierzyła się z zawodniczką z TOP 10. Eksperci i bukmacherzy jednogłośnie wskazywali na Polkę jako murowaną kandydatkę do zwycięstwa.
Mecz jednak od początku układał się nietypowo. Świątek popełniała niespotykaną liczbę błędów, miała problem z serwisem i wyglądała na rozkojarzoną. Widać było, że coś ją wyraźnie dekoncentruje. Tymczasem Nurmagambetova grała jak w transie — odważnie, agresywnie, bez kompleksów.
Po godzinie i 47 minutach Kazaszka zakończyła mecz zwycięskim forhendem, wygrywając 6:4, 3:6, 6:3. Publiczność zamarła. Ale prawdziwa burza dopiero się zaczynała.
Szokujący gest
Tuż po zakończeniu spotkania Nurmagambetova podniosła ręce w geście triumfu, po czym… wyciągnęła język w stronę loży Igi Świątek, jednocześnie wykonując gest zasłaniania uszu. Następnie teatralnie odwróciła się plecami do rywalki i z szerokim uśmiechem udała się do swojej ławki.
Kamery natychmiast wychwyciły całe zajście, a nagranie w błyskawicznym tempie obiegło media społecznościowe. Kibice byli wstrząśnięci. Komentarze nie pozostawiały złudzeń:
„Brak klasy. Można wygrać z klasą albo przegrać z honorem. Ona wybrała coś zupełnie innego.”
„Pokonała Igę, brawo. Ale po co ten gest? Coś takiego nie powinno mieć miejsca na korcie.”
„Świątek pokazała klasę, nawet przy porażce. A Nurmagambetova? Dziecinada i brak szacunku.”
Tłumaczenie tenisistki
Na pomeczowej konferencji prasowej dziennikarze natychmiast zapytali zawodniczkę o jej gest. Odpowiedź tylko dolała oliwy do ognia.
— „To był żart, forma odreagowania emocji. Nikt nie spodziewał się, że mogę wygrać. Cały tydzień słyszałam, że zostanę zmieciona z kortu. Ten gest był skierowany do wszystkich, którzy we mnie nie wierzyli — powiedziała Nurmagambetova, z uśmiechem dodając: — Iga to wielka zawodniczka, ale dziś to ja byłam lepsza.”
Dziennikarze dopytywali, czy gest z językiem był kierowany konkretnie do sztabu Igi, ponieważ kamery pokazały, że dokładnie w tamtą stronę patrzyła.
— „Nie, absolutnie nie chciałam nikogo obrazić. W emocjach czasem robimy coś spontanicznie. Jeśli ktoś poczuł się urażony — przepraszam” — odpowiedziała bez większego przekonania.
Reakcja Świątek
Iga Świątek zachowała klasę. Na konferencji prasowej unikała komentowania zachowania rywalki.
— „Nie jestem tu, by oceniać gesty innych. Każdy odpowiada za swoje zachowanie. Przegrałam mecz i to na tym chcę się skupić. Mam nad czym pracować i wracam do treningu” — powiedziała spokojnie.
Nieco więcej powiedział jej trener, Tomasz Wiktorowski:
— „Nie chcę dolewać oliwy do ognia. Widzieliśmy wszyscy, co się wydarzyło. My skupiamy się na dalszej pracy. Iga wróci silniejsza.”
Burza w mediach społecznościowych
W ciągu kilku godzin po meczu nazwisko Nurmagambetovej było najczęściej wyszukiwanym hasłem w mediach społecznościowych. Pod jej najnowszymi postami na Instagramie pojawiły się setki komentarzy – od pełnych podziwu za zwycięstwo po ostre słowa krytyki.
„Wygrać z mistrzynią — niesamowite. Ale zachowanie dziecka z podstawówki” — napisał jeden z internautów.
Pojawiły się też spekulacje, że gest mógł mieć głębsze podłoże — rzekomo Nurmagambetova była sfrustrowana wcześniejszymi wypowiedziami polskich dziennikarzy, którzy lekceważyli jej szanse i nazywali ją „przeciętną zawodniczką bez większych osiągnięć”.
WTA zareaguje?
Niektórzy komentatorzy domagają się reakcji ze strony organizatorów turnieju oraz władz WTA. Ich zdaniem zachowanie Kazaszki narusza zasady sportowej rywalizacji i może być uznane za niesportowe.
— „Jeśli zawodniczki będą pozwalać sobie na takie gesty bez żadnych konsekwencji, to wkrótce zobaczymy cyrk na kortach, a nie tenis” — skomentował były tenisista, obecnie ekspert Eurosportu, Ivan Ljubičić.
WTA nie wydała jeszcze oficjalnego komunikatu, ale nieoficjalnie mówi się, że gest Nurmagambetovej zostanie „przeanalizowany” przez komisję etyki.
Co dalej?
Iga Świątek żegna się z turniejem w Madrycie, a Nurmagambetova awansuje do 1/8 finału, gdzie zmierzy się z Aryną Sabalenką. Po takim meczu i takim geście, będzie z pewnością pod lupą nie tylko sędziów, ale i milionów fanów na całym świecie.
Czy kontrowersyjna Kazaszka udowodni, że potrafi nie tylko grać na najwyższym poziomie, ale też zachowywać się jak profesjonalistka? Czy może znów zaskoczy wszystkich – nie tylko na korcie, ale też poza nim?
Jedno jest pewne — ten mecz zostanie zapamiętany na długo. I niekoniecznie z powodu tenisa.
—