**Pilne wieści z Rzymu. Jest decyzja ws. meczu Świątek – Collins…**
*Rzym, 6 maja 2024 r. – Wstrząsająca decyzja zapadła dziś wieczorem w sprawie niedokończonego meczu pomiędzy Iga Świątek a Danielle Collins w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Rzymie. Po godzinach nerwowych negocjacji i analiz, organizatorzy ogłosili, że pojedynek zostanie dokończony w czwartek, ale pod jednym, kontrowersyjnym warunkiem…*
—
**Niespodziewane przerwanie meczu**
Mecz Świątek – Collins, który rozpoczął się we wtorek wieczorem, został przerwany przy stanie 6:4, 3:3 z powodu ulewy. Deszcz, który nie ustawał przez kilka godzin, uniemożliwił dokończenie gry tego samego dnia. Kibice, którzy z zapartym tchem obserwowali wyrównaną walkę, musieli uzbroić się w cierpliwość.
Pierwszy set należał do Świątek, która, mimo trudnych warunków (silny wiatr), zdołała przejąć kontrolę nad wymianami. Collins, znana z agresywnego stylu gry, nie dała się jednak łatwo zdominować i w drugim secie odrobiła stratę, doprowadzając do wyrównanej walki.
**Spór o harmonogram**
Problem pojawił się, gdy okazało się, że w środę zapowiadane są kolejne opady, a terminarz turnieju jest już mocno napięty. Organizatorzy stanęli przed dylematem: czy grać mecz w środę, ryzykując kolejne przerwy, czy przełożyć go na czwartek, co jednak mogłoby wpłynąć na regenerację zawodniczek przed półfinałem.
— *To była jedna z najtrudniejszych decyzji w tym sezonie* — przyznał dyrektor turnieju, Sergio Palmieri. — *Musieliśmy wziąć pod uwagę nie tylko warunki pogodowe, ale też zdrowie zawodniczek i oczekiwania kibiców.*
W końcu zapadła decyzja: mecz zostanie dokończony w czwartek rano, ale… **z ograniczeniem do jednego, decydującego seta**. Oznacza to, że wynik pierwszego seta (6:4 dla Świątek) pozostaje, a drugi set będzie rozstrzygający.
**Reakcje zawodniczek**
Decyzja wywołała mieszane reakcje. Iga Świątek, która po przerwie miała lepsze statystyki, nie kryła rozczarowania.
— *Wolałabym dokończyć mecz normalnie, ale rozumiem, że organizatorzy muszą działać w interesie całego turnieju* — powiedziała Polka. — *To nie jest idealna sytuacja, ale gramy w tych samych warunkach.*
Z kolei Danielle Collins, która w drugim secie zyskała impet, była bardziej krytyczna:
— *To dziwne, że decydujemy się na taką formułę w ćwierćfinale turnieju WTA 1000. Czułam, że miałam szansę na odwrócenie losów meczu. Teraz wszystko rozstrzygnie się w jednym secie…*
**Kontrowersje w świecie tenisa**
Decyzja organizatorów wywołała burzę w mediach społecznościowych. Wielu fanów uznało, że to niesprawiedliwe wobec obu tenisistek, zwłaszcza że wcześniejsze mecze w Rzymie były dokończane w standardowym formacie.
— *To nie jest Challenger, tylko turniej WTA 1000!* — oburzał się jeden z komentatorów. — *Dlaczego nie zacząć od początku, skoro przerwa była tak długa?*
Inni zwracali uwagę, że podobne sytuacje miały miejsce w przeszłości, ale nigdy w tak ważnej fazie turnieju.
**Co dalej?**
Mecz zostanie wznowiony w czwartek o 11:00 czasu lokalnego. Jeśli Collins wygra drugi set, rozegrana zostanie klasyczna trzysetowa dogrywka. Jeśli jednak Świątek obroni prowadzenie, awansuje do półfinału, gdzie czeka na nią zwyciężczyni pojedynku Aryna Sabalenka – Jelena Rybakina.
Eksperci podkreślają, że taki scenariusz może działać na korzyść Świątek, która słynie z zimnej krwi w kluczowych momentach. Collins, znana z temperamentu, będzie musiała zachować pełne skupienie, by nie dać się ponieść emocjom.
**Kibice w gotowości**
Mimo kontrowersji, jedno jest pewne – ten mecz przejdzie do historii turnieju w Rzymie. Czy Iga Świątek obroni prowadzenie i utoruje sobie drogę do kolejnego wielkiego tytułu? Czy Danielle Collins zdoła odwrócić losy spotkania w jednym, decydującym secie?
Odpowiedź poznamy już jutro.
*Relację na żywo będzie można śledzić na antenie Eurosportu oraz w serwisie WTA Tour.*
—
**Komentarz eksperta: “To ryzykowna decyzja, ale konieczna”**
— *Organizatorzy znaleźli się między młotem a kowadłem* — mówi były tenisista i komentator, Tomasz Wiktorowski. — *Gdyby czekali na lepszą pogodę, cały turniej mógłby się opóźnić. Ten format to kompromis, ale w takich warunkach jedyny rozsądny.*
Czy słuszny? Oceńcie sami.
*Więcej informacji już wkrótce na naszym portalu.*