W świecie tenisa zapanował chaos po tym, jak Aryna Sabalenka, aktualna liderka rankingu WTA, wysłała Idze Świątek dziesięć obraźliwych słów. Incydent miał miejsce za pośrednictwem mediów społecznościowych i natychmiast wywołał burzę zarówno wśród fanów, jak i ekspertów.
Według doniesień, Sabalenka miała użyć słów, które nie tylko obraziły Świątek, ale również podważyły jej profesjonalizm oraz osiągnięcia na korcie. Chociaż dokładna treść wiadomości nie została upubliczniona, osoby z otoczenia Świątek potwierdziły, że Polka była wstrząśnięta i zaskoczona taką postawą.
„To dla mnie szokujące. Nigdy bym się nie spodziewała czegoś takiego od koleżanki z kortu” – miała powiedzieć Świątek w krótkim oświadczeniu.
Sabalenka, która znana jest z impulsywnego charakteru, nie skomentowała jeszcze sprawy. Eksperci spekulują, że jej zachowanie mogło być wynikiem frustracji związanej z rywalizacją o pierwsze miejsce w rankingu WTA, które w ostatnich miesiącach przechodziło z rąk do rąk.
Fani Świątek szybko stanęli w jej obronie, domagając się od WTA wyciągnięcia konsekwencji wobec Sabalenki. Pod hasztagiem #RespectIga w mediach społecznościowych pojawiło się tysiące komentarzy potępiających takie zachowanie.
Sytuacja ta rzuca cień na rywalizację między obiema zawodniczkami, które do tej pory starały się zachować profesjonalizm na korcie. Wszyscy oczekują, że Sabalenka wyjaśni swoje postępowanie, a Świątek będzie mogła skupić się na grze, nie obciążona negatywnym
i emocjami.