Według doniesień medialnych, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki miał poręczyć za mężczyznę oskarżanego o propagowanie treści neonazistowskich. Sprawa wywołała burzę w przestrzeni publicznej, zwłaszcza że dotyczy osoby pełniącej wysokie stanowisko państwowe oraz kandydata PiS w nadchodzących wyborach.
W odpowiedzi na oskarżenia, sztab Karola Nawrockiego wydał oświadczenie, w którym stanowczo zaprzecza, jakoby doszło do świadomego poparcia dla osoby promującej ideologię nazistowską. „Poręczenie miało charakter proceduralny i dotyczyło osoby znanej z działalności patriotycznej, nie były znane wówczas żadne fakty wskazujące na ekstremistyczne powiązania” – poinformowano.
Sztab podkreśla również, że Nawrocki zdecydowanie potępia wszelkie przejawy skrajnych ideologii, w tym neonazizmu, a jego działalność jako prezesa IPN była i pozostaje skoncentrowana na obronie pamięci ofiar totalitaryzmów.
Opozycja już domaga się wyjaśnień i pełnej transparentności w tej sprawie. Sam Nawrocki nie odniósł się jeszcze osobiście do medialnych zarzutów.
Sprawa może mieć poważne konsekwencje polityczne, zwłaszcza w czasie kampanii wyborczej, w której kwestie światopoglądowe i historyczne odgrywają isto
tną rolę.