Aryna Sabalenka ponownie udowodniła, że znajduje się w absolutnie topowej formie. Jej mecz w drugiej rundzie Roland Garros 2025 trwał zaledwie 80 minut, a rywalka — mimo ambitnej postawy — nie była w stanie przeciwstawić się białoruskiej tenisistce. Wynik spotkania jasno odzwierciedla dominację Sabalenki, która wygrała 6:2, 6:1, nie pozostawiając złudzeń co do swojej “monstrualnej formy”.
Sabalenka od początku turnieju prezentuje tenis z najwyższej półki. Potężny serwis, bezbłędna gra z głębi kortu oraz imponująca pewność siebie sprawiają, że każda kolejna rywalka wydaje się bezradna wobec jej ofensywnego stylu. W meczu drugiej rundy Białorusinka popełniła zaledwie kilka niewymuszonych błędów, a jej skuteczność przy pierwszym serwisie przekroczyła 80%. Przez cały czas kontrolowała przebieg gry, dyktując tempo i zmuszając przeciwniczkę do defensywy.
Eksperci tenisowi już teraz wróżą Sabalence miejsce w finale, a niektórzy nawet widzą w niej główną kandydatkę do zdobycia tytułu. Choć turniej jeszcze trwa i wiele może się zdarzyć, forma, jaką prezentuje, rzeczywiście przypomina maszynę nie do zatrzymania.
Sabalenka pokazuje, że nieprzypadkowo znajduje się w ścisłej czołówce światowego tenisa. Jej gra to połączenie siły, precyzji i ogromnej determinacji. Jeśli utrzyma taką dyspozycję, może nie tylko sięgnąć po tytuł w Paryżu, ale również zdominować cały sezon 2025. “Monstrualna forma” to nie przesada — to trafna diagnoza stanu, w jakim obecnie znajduje się Aryna Sabal
enka.