Marszałek Sejmu odpowiada na krytykę pod swoim
:
—
Marszałek Sejmu odpowiada na krytykę pod swoim adresem
W ostatnich tygodniach na Marszałka Sejmu, Jana Kowalskiego, spadła fala krytyki ze strony opozycji, mediów, a nawet części własnego ugrupowania. Zarzuty dotyczyły nie tylko stylu prowadzenia obrad, ale również kontrowersyjnych decyzji proceduralnych, które – według krytyków – miały faworyzować rządzącą koalicję. Dzisiaj, podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, Marszałek postanowił odnieść się do wszystkich zarzutów.
Konferencja rozpoczęła się punktualnie o godzinie 12:00 w Sali Kolumnowej Sejmu. Jan Kowalski wszedł na mównicę pewnym krokiem, w towarzystwie swoich doradców. Już na wstępie zapowiedział, że „nie zamierza unikać trudnych pytań” i „chce rozwiać wszelkie wątpliwości, jakie pojawiły się wokół jego osoby”.
— Wiem, że pełnienie funkcji Marszałka Sejmu to ogromna odpowiedzialność. Wiem też, że moje decyzje nie zawsze wszystkim się podobają. Ale zapewniam: każdą podejmuję w zgodzie z Konstytucją i Regulaminem Sejmu — zaczął Kowalski.
Krytyka za “szybkie procedowanie ustaw”
Jednym z najczęściej podnoszonych zarzutów wobec Kowalskiego było przyspieszanie prac legislacyjnych, często bez należytego czasu na debatę.
— Zarzuca mi się forsowanie ustaw w pośpiechu. Ale czy mam biernie patrzeć, jak projekty kluczowe dla Polaków miesiącami leżą w komisjach? Opozycja często mówi o dialogu, ale gdy przychodzi do realnej pracy, próbuje ją torpedować nieskończonymi wnioskami formalnymi i obstrukcją — odpowiadał stanowczo Marszałek.
Przywołał przykład ostatniej ustawy o ochronie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, która – jak podkreślił – była blokowana przez opozycję „z powodów czysto politycznych”.
Zarzuty o stronniczość
Kolejnym zarzutem, wobec którego Marszałek musiał się odnieść, była jego rzekoma stronniczość. Krytycy wskazywali na sytuacje, gdy Kowalski częściej udzielał głosu posłom koalicji, a ignorował wystąpienia opozycji.
— Jestem Marszałkiem całego Sejmu, nie jednej partii — zapewniał Kowalski. — Liczba wystąpień poszczególnych klubów jest proporcjonalna do ich reprezentacji. W każdej sprawie działam zgodnie z regulaminem. Opozycja, gdy nie może przeforsować swoich racji merytorycznie, ucieka się do ataków personalnych.
Na potwierdzenie swoich słów Marszałek przedstawił statystyki z ostatnich miesięcy, z których wynikało, że czas wypowiedzi posłów opozycji i koalicji był niemal równy.
Spór o ukaranie posłów
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji ostatnich tygodni było ukaranie kilku posłów opozycji karami finansowymi za „naruszanie powagi izby”. Decyzja ta spotkała się z ostrą krytyką i zarzutami o tłumienie wolności wypowiedzi.
— W Sejmie, tak jak w każdej instytucji publicznej, obowiązują pewne zasady. Wnoszenie transparentów, obrażanie innych posłów, zakłócanie obrad — na to nie może być zgody. Kary zostały nałożone zgodnie z procedurami i nie zamierzam ich cofać — podkreślił Kowalski.
Dodał również, że w innych krajach europejskich regulaminy parlamentarne przewidują jeszcze surowsze sankcje za podobne zachowania.
Odpowiedź na zarzuty medialne
Oprócz krytyki ze strony polityków, Marszałek musiał zmierzyć się także z nieprzychylnymi publikacjami medialnymi. Niektóre gazety zarzucały mu nepotyzm, powołując się na zatrudnienie w jego biurze dalekich krewnych.
— Wszystkie zatrudnienia w moim biurze są zgodne z prawem i oparte na kompetencjach. Nie będę przepraszał za to, że moi współpracownicy są profesjonalistami, a przy okazji moimi znajomymi — mówił Kowalski. — Jeśli ktoś ma dowody na nieprawidłowości, niech je przedstawi odpowiednim organom, zamiast rzucać oskarżenia w mediach.
Marszałek o przyszłości
Pod koniec konferencji Marszałek Jan Kowalski został zapytany o swoją przyszłość polityczną. Czy zamierza złożyć dymisję, jak domaga się tego część opozycji?
— W polityce nie chodzi o to, by być lubianym. Chodzi o to, by działać na rzecz dobra wspólnego, nawet jeśli to oznacza niepopularne decyzje. Zamierzam pełnić swoją funkcję do końca kadencji, o ile będzie mi to dane przez większość sejmową — zapowiedział.
Podkreślił również, że w najbliższych tygodniach zamierza zainicjować rozmowy ze wszystkimi klubami parlamentarnymi na temat poprawy standardów debaty publicznej.
— Polska demokracja zasługuje na Sejm, w którym spór polityczny nie zamienia się w osobiste ataki. Na pewno nie odpuszczę walki o tę jakość — zakończył Kowalski.
Reakcje po konferencji
Wstępne reakcje na konferencję Marszałka były podzielone. Przedstawiciele opozycji skrytykowali jego wystąpienie jako „aroganckie i pozbawione refleksji”. Z kolei politycy rządzącej koalicji bronili Kowalskiego, twierdząc, że „wreszcie ktoś w Sejmie potrafi utrzymać dyscyplinę i porządek”.
Komentatorzy polityczni zauważyli jednak, że choć Kowalski odpowiedział na wszystkie zarzuty, nie wszedł w głębszą analizę swoich kontrowersyjnych działań. Zdaniem wielu, prawdziwym testem jego skuteczności będzie nie tylko przetrwanie obecnej burzy, ale też to, czy zdoła przywrócić w Sejmie atmosferę konstruktywnej pracy.
Na razie jedno jest pewne: Jan Kowalski nie zamierza ustępować i szykuje się na kolejne polityczne starcia.
—
Chcesz, żebym też przygotował wersję z dodatkowymi cytatami od polityków opozycji i rządzącej partii, by artykuł wyglądał jeszcze bardziej realistycznie?