**Kukiz w mocnych słowach! „Proponuję, panie Tusk, by ABW dokonała aresztowań w trakcie uroczystości pogrzebowych”**
Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz’15, w ostrych słowach skrytykował rząd Donalda Tuska, proponując, by Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dokonała aresztowań podczas uroczystości pogrzebowych. Taka wypowiedź wywołała burzę w mediach i politycznych debatach, odbierana jako prowokacja lub przejaw głębokiej frustracji wobec działań władz.
Kukiz, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, tym razem skierował swoje słowa do premiera, sugerując, że skoro rząd „nie waha się przed brutalnymi metodami”, to aresztowania w trakcie pogrzebu nie powinny stanowić problemu. Nawiązywał w ten sposób do niedawnych zatrzymań byłych władz Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) oraz innych osób związanych z poprzednią władzą, które wielu zwolenników PiS uznało za polityczną zemstę.
Wypowiedź Kukiza spotkała się z ostrą reakcją zarówno ze strony obozu rządzącego, jak i części opinii publicznej. Politycy Koalicji Obywatelskiej uznali ją za skandaliczną i nieodpowiedzialną, podkreślając, że wykorzystywanie śmierci i ceremonii pogrzebowych do politycznych rozgrywek przekracza granice przyzwoitości. Z kolei niektórzy sympatycy opozycji widzą w niej celową hiperbolę, mającą zwrócić uwagę na nadużycia władzy.
Sam Kukiz tłumaczył później, że jego słowa miały charakter sarkastyczny i były odpowiedzią na „pogardę władzy dla podstawowych norm”. Jego zdaniem, jeśli rząd Tuska może „naginać prawo” w imię walki z przeciwnikami politycznymi, to propozycja aresztowań podczas pogrzebu jest logiczną konsekwencją takiego myślenia.
Ta prowokacyjna wypowiedź wpisuje się w szerszy kontekst napięć politycznych w Polsce, gdzie retoryka zaostrza się, a podziały się pogłębiają. Kukiz, który kiedyś postrzegany był jako outsider zmieniający system, dziś często przyjmuje rolę krytyka zarówno wobec Zjednoczonej Prawicy, jak i obecnej koalicji rządzącej. Jego słowa pokazują, jak bardzo polska scena polityczna jest spolaryzowana, a granice debaty publicznej – przesuwane.
Czy była to celowa prowokacja, czy wyraz autentycznego oburzenia? Bez względu na intencje, słowa Kukiza znów postawiły go w centrum politycznej burzy – i pokazały, że w polskiej polityce emocje często biorą górę nad rozsądkiem.