—
Koncesja dla TV Republika ▶️
Warszawa, 9 kwietnia 2025 r. — Po miesiącach spekulacji i napięcia medialnego, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ogłosiła dziś oficjalnie przyznanie koncesji ogólnopolskiej naziemnej dla stacji TV Republika. To historyczny moment nie tylko dla samego nadawcy, ale również dla całego krajobrazu medialnego w Polsce, który może ulec znaczącej transformacji.
Powrót prawicowego głosu do eteru
TV Republika, dotychczas dostępna głównie w kablówkach i online, zyskała możliwość nadawania w ramach MUX-1 — multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej, co oznacza, że jej zasięg obejmie teraz praktycznie cały kraj. To ruch, który zdaniem wielu komentatorów może zrównoważyć dominację lewicowo-liberalnych stacji w przestrzeni publicznej.
„To zwycięstwo wolności słowa” — mówiła na konferencji prasowej redaktor naczelna stacji, Danuta Wilecka. — „Od początku naszym celem było tworzenie przestrzeni dla głosów, które były marginalizowane przez mainstream. Teraz nasze przesłanie dotrze do milionów Polaków.”
Kontrowersje i krytyka
Decyzja KRRiT nie obyła się jednak bez kontrowersji. Krytycy zarzucają Radzie polityczne motywacje i faworyzowanie stacji o jasno zarysowanym profilu ideologicznym.
„To skrajnie niepokojące, że koncesję otrzymuje medium, które wielokrotnie łamało standardy dziennikarskie i szerzyło mowę nienawiści” — mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej, Magdalena Zawadzka. — „Nie chodzi o poglądy, lecz o jakość i rzetelność przekazu.”
W odpowiedzi na zarzuty, przewodniczący KRRiT, Marek Radwan, zapewnił, że decyzja zapadła zgodnie z procedurami, a wniosek TV Republika spełnił wszystkie formalne kryteria. „Nie możemy karać mediów za ich światopogląd. Ocenialiśmy wniosek na podstawie prawa, nie ideologii” — powiedział Radwan.
Kulisy przyznania koncesji
Proces ubiegania się o koncesję trwał niemal rok. TV Republika złożyła wniosek w czerwcu 2024 r., niedługo po tym, jak Telewizja Trwam zrezygnowała z miejsca na MUX-1, argumentując to rosnącymi kosztami emisji. To otworzyło drogę do rywalizacji o wolne miejsce, w której wzięło udział pięć podmiotów, w tym dwie zupełnie nowe inicjatywy medialne.
Według nieoficjalnych informacji, kluczowym argumentem przemawiającym za TV Republika była jej gotowość technologiczna do natychmiastowego rozpoczęcia nadawania oraz wysoki wskaźnik rozpoznawalności marki.
Nowa ramówka i ambitne plany
Zaraz po ogłoszeniu decyzji, zarząd stacji zapowiedział gruntowną reorganizację ramówki. Od 1 czerwca TV Republika ma ruszyć z nową ofertą programową, w której pojawią się autorskie pasma publicystyczne, codzienne serwisy informacyjne oraz seriale i filmy o tematyce historyczno-patriotycznej.
Wśród nowych projektów wymienia się m.in. cotygodniowy program „Republika na Żywo” z udziałem polityków wszystkich opcji, a także magazyn śledczy „Zakazane Tematy”, który ma podejmować sprawy ignorowane przez inne media.
Zarząd stacji zapowiada również inwestycje w młode talenty i otwarcie regionalnych redakcji w Krakowie, Gdańsku i Wrocławiu.
Opozycja i apel o kontrolę
W reakcji na decyzję KRRiT, partia Polska 2050 zapowiedziała złożenie wniosku o zbadanie procedury koncesyjnej przez Najwyższą Izbę Kontroli. „Chcemy wiedzieć, czy cały proces był przejrzysty i wolny od nacisków politycznych” — oświadczył przewodniczący klubu, Tomasz Mencwel.
Organizacje pozarządowe, w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka, również wyraziły swoje zaniepokojenie. „Obawiamy się, że stacja może nie przestrzegać standardów pluralizmu i rzetelności, do czego zobowiązuje ją ustawa medialna” — powiedziała Anna Świderska z HFPC.
Zmiana układu sił?
Zdaniem wielu analityków medialnych, wejście TV Republika do ogólnopolskiego eteru może zmienić układ sił w polskim krajobrazie medialnym. Dotychczas tylko TVP, Polsat i TVN miały realny wpływ na codzienną debatę publiczną. Teraz ten układ może zostać zachwiany.
„To nie tylko kwestia polityki, ale też reklamodawców i pieniędzy” — uważa dr Marcin Ujejski, medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego. — „Jeśli Republika przyciągnie dużą widownię, to może zagrozić pozycji TVP Info, a nawet TVN24 w pewnych segmentach.”
Głos widzów
Na wieść o decyzji KRRiT, w mediach społecznościowych zawrzało. Zwolennicy stacji świętowali decyzję jako triumf wolności mediów, podczas gdy przeciwnicy wzywali do bojkotu i ostrzegali przed „falą propagandy”.
„W końcu jakaś przeciwwaga dla lewackich mediów!” — napisał jeden z użytkowników X (dawniej Twitter). Inny z kolei komentował: „Ciekawe, ile jeszcze razy będziemy musieli oglądać przemówienia z Jasnej Góry.”
Co dalej?
Nadchodzące miesiące będą kluczowe dla TV Republika. Stacja nie tylko musi udowodnić, że potrafi przyciągnąć szeroką widownię, ale także sprostać wymogom formalnym związanym z koncesją – m.in. emisją określonej liczby audycji własnych i programów dla dzieci.
Nie brakuje głosów, że stacja stanie się narzędziem propagandowym obecnej władzy, ale są też tacy, którzy widzą w niej szansę na odnowienie debaty publicznej.
Jedno jest pewne: koncesja dla TV Republika to krok, który już teraz zmienił układ medialny w Polsce — a skutki tej decyzji będą odczuwalne jeszcze przez długie lata.