ITIA wydała oświadczenie tuż po Wimbledonie. Polski tenisista zawieszony
To wiadomość, która wstrząsnęła środowiskiem tenisowym tuż po zakończeniu prestiżowego turnieju Wimbledon. Międzynarodowa Agencja ds. Uczciwości w Tenisie (ITIA) opublikowała oficjalne oświadczenie, w którym informuje o zawieszeniu polskiego tenisisty. Chociaż nazwisko sportowca nie zostało podane w pierwszym komunikacie, dziennikarze sportowi i źródła bliskie środowisku tenisowemu szybko ustalili, że chodzi o 24-letniego Michała Zawistowskiego — jednego z najlepiej zapowiadających się młodych graczy z Polski.
Tajemnicze zachowanie podczas Wimbledonu
Zawistowski wystąpił w kwalifikacjach do Wimbledonu i choć nie przeszedł do głównej drabinki, jego obecność w Londynie była zauważalna. Już wtedy dało się słyszeć plotki o dziwnym zachowaniu Polaka. Podczas jednego z treningów miał opuścić kort bez słowa, a dzień później został przyłapany na rozmowie z nieznanym mężczyzną w pobliżu hotelu zawodników — rozmowie, która, według niektórych świadków, była niezwykle emocjonalna i dotyczyła „czegoś większego niż tylko mecz”.
Oświadczenie ITIA
W poniedziałek rano ITIA opublikowała krótkie, ale treściwe oświadczenie:
> “Międzynarodowa Agencja ds. Uczciwości w Tenisie informuje, że jeden z zawodników z Polski został tymczasowo zawieszony w związku z podejrzeniem naruszenia przepisów antykorupcyjnych. Śledztwo jest w toku. Nazwisko zawodnika zostanie ujawnione po zakończeniu pierwszego etapu postępowania dyscyplinarnego.”
To wystarczyło, by wzbudzić medialną burzę. Społeczność tenisowa natychmiast zaczęła spekulować, kto jest bohaterem tej historii. Krótko po tym „Przegląd Sportowy” i „Rzeczpospolita” opublikowały nieoficjalne informacje, według których chodzi właśnie o Michała Zawistowskiego.
Czego dotyczy zawieszenie?
Choć ITIA nie podała szczegółów, z nieoficjalnych źródeł wynika, że zawieszenie może mieć związek z ustawianiem wyników meczów na turniejach niższej rangi — prawdopodobnie w Futuresach i Challengera w Azji i Ameryce Południowej, w których Zawistowski startował w pierwszej połowie sezonu.
Dziennikarze “L’Equipe” donoszą, że śledztwo rozpoczęło się po analizie wiadomości znalezionych na jednym z telefonów skonfiskowanych w trakcie większego dochodzenia prowadzonego w Hiszpanii. Wśród podejrzanych konwersacji pojawiło się nazwisko „M. Zawistowski”, a dane GPS potwierdzały jego obecność w miejscach i dniach, które mogły wskazywać na nielegalne działania.
Reakcja środowiska
Polski Związek Tenisowy (PZT) wydał krótki komentarz:
> „Jesteśmy wstrząśnięci informacjami podanymi przez ITIA. Czekamy na więcej szczegółów i nie będziemy komentować sprawy do czasu zakończenia oficjalnego postępowania. Jeżeli informacje się potwierdzą, będzie to ogromny cios dla polskiego tenisa.”
Głos zabrała również Iga Świątek, która była pytana o sprawę podczas konferencji prasowej po Wimbledonie:
> „To trudna sytuacja. Mam nadzieję, że to nieprawda, bo Michała znam od lat i wiem, ile poświęcił dla sportu. Ale jeśli złamał zasady, musi ponieść konsekwencje. Uczciwość w sporcie to fundament.”
W podobnym tonie wypowiedział się Hubert Hurkacz, który przyznał, że „każdy, kto ryzykuje reputację dla pieniędzy, powinien zastanowić się, czy w ogóle zasługuje na grę zawodową”.
Kim jest Michał Zawistowski?
Zawistowski urodził się w Warszawie i od najmłodszych lat uchodził za duży talent. Trenował w słynnej akademii w Barcelonie, a jego styl gry porównywano niegdyś do Davida Ferrera — dynamiczny, oparty na regularności i sile psychicznej. Choć nigdy nie przebił się do czołowej setki rankingu ATP, jego ambicje sięgały wysoko. W zeszłym roku wygrał trzy turnieje rangi ITF i awansował do Top 300. Wielu uważało, że to dopiero początek jego drogi na szczyt.
Co dalej?
Zawieszenie tymczasowe oznacza, że zawodnik nie może brać udziału w żadnych zawodach tenisowych pod egidą ITF, ATP ani WTA do czasu zakończenia postępowania. Jeśli zarzuty się potwierdzą, grozi mu kilkuletnia dyskwalifikacja, a w najgorszym przypadku — dożywotnie wykluczenie ze sportu zawodowego.
Adwokat Zawistowskiego, mec. Bartosz Koźmiński, przekazał, że zawodnik „nie przyznaje się do winy i współpracuje z ITIA w celu wyjaśnienia sytuacji”. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że Michał usunął wszystkie konta w mediach społecznościowych i zrezygnował z zaplanowanego udziału w turnieju ATP Challenger w Sopocie.
Społeczne konsekwencje
Fani nie kryją rozczarowania. Na forach i grupach tenisowych w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy, od wyrazów wsparcia po ostre słowa potępienia. Jeden z komentatorów napisał:
> „Zawsze mu kibicowałem, bo był takim cichym wojownikiem. Ale jeśli naprawdę brał udział w ustawianiu meczów, to nie ma dla niego miejsca w tenisie.”
Inny fan dodaje:
> „Nie osądzajmy go, dopóki nie poznamy wszystkich faktów. W tym sporcie presja jest ogromna, a zarobki poza TOP 100 — śmiesznie niskie. To też trzeba wziąć pod uwagę.”
Podsumowanie
Sprawa Michała Zawistowskiego jest nie tylko szokiem dla polskiego tenisa, ale i sygnałem ostrzegawczym dla całego świata sportu. W czasach, gdy uczciwość i transparentność są na wagę złota, każda taka sytuacja odbija się szerokim echem. Niezależnie od wyniku śledztwa, jeden fakt pozostaje niepodważalny: ITIA nie zamierza przymykać oka na żadne przejawy korupcji. A dla Zawistowskiego — bez względu na wynik — droga powrotu na kort już nigdy nie będzie taka sama.