Dziś świat sportu wstrzymał oddech, gdy pojawiły się doniesienia o katastrofie lotniczej z udziałem Igi Świątek, jednej z najlepszych tenisistek świata. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym dramatycznym incydencie.
Do zdarzenia doszło w godzinach porannych, gdy samolot, którym podróżowała Iga wraz z kilkoma członkami swojego sztabu, musiał awaryjnie lądować. Według wstępnych informacji problem techniczny zmusił załogę do podjęcia szybkiej decyzji o lądowaniu w nieplanowanym miejscu. Choć sytuacja była napięta, pilotom udało się bezpiecznie sprowadzić maszynę na ziemię.
Świątek, która wracała z turnieju poza Europą, w krótkim oświadczeniu wyraziła wdzięczność za profesjonalizm załogi i wsparcie, jakie otrzymała od służb ratunkowych. “To był moment pełen stresu, ale jestem wdzięczna za to, że wszyscy jesteśmy cali i zdrowi. Dziękuję pilotom i wszystkim, którzy zapewnili nam bezpieczeństwo” – napisała Iga na swoich mediach społecznościowych.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, które przeprowadziły kontrolę maszyny i zapewniły pomoc pasażerom. Świadkowie zdarzenia opisali, że samolot lądował w trudnych warunkach, ale wszystko przebiegło bez większych problemów.
Fani Igi z całego świata od razu zaczęli przesyłać wiadomości wsparcia i ulgi, ciesząc się, że ich idolce nic się nie stało. “To cud, że wszystko skończyło się dobrze. Iga, jesteś naszą bohaterką nie tylko na korcie, ale i poza nim!” – pisali kibice w mediach społecznościowych.
Świątek zapowiedziała, że po krótkim odpoczynku wróci do treningów i przygotowań do nadchodzących turniejów. To zdarzenie pokazuje jednak, że nawet sportowcy o stalowych nerwach są narażeni na sytuacje, które przypominają, jak kruche może być życie.
Na razie nie wiadomo, czy incydent wpłynie na jej kalendarz startowy, ale jedno jest pewne – Iga, jak zawsze, wyjdzie z teg
o silniejsza.