Premier Donald Tusk zdecydowanie odpowiedział na list prezydenta Andrzeja Dudy dotyczący śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego. Skrzypek zmarła 15 marca 2025 roku, trzy dni po przesłuchaniu w prokuraturze w charakterze świadka w sprawie tzw. “dwóch wież”.
W swoim liście prezydent Duda zwrócił się do premiera z prośbą o wyjaśnienia dotyczące okoliczności przesłuchania Barbary Skrzypek. Prezydent zadał siedem pytań, m.in. o powody wyznaczenia prokurator Ewy Wrzosek do prowadzenia sprawy, odmowę udziału pełnomocnika podczas przesłuchania oraz przebieg samego przesłuchania.
Premier Tusk odpowiedział na te zarzuty w mediach społecznościowych, podkreślając, że przywrócenie rządów prawa po ośmiu latach bezprawia, za które prezydent jest współodpowiedzialny, było i jest głównym celem jego rządu. Dodał również, że czasy, kiedy prezydent, premier czy prezes partii wpływali na losy śledztw, minęły, i zaapelował do prezydenta, aby się do tego przyzwyczaił.
Sprawa śmierci Barbary Skrzypek wywołała kontrowersje w środowisku politycznym. Politycy Prawa i Sprawiedliwości łączą jej zgon z przesłuchaniem w prokuraturze, podkreślając, że podczas przesłuchania prokurator Wrzosek nie zgodziła się na obecność pełnomocnika Skrzypek. Prezes PiS Jarosław Kaczyński obarcza winą za jej śmierć prokuratorów oraz obecną koalicję rządzącą.
W odpowiedzi na te zarzuty, prokuratura przekazała, że przyczyną śmierci Barbary Skrzypek była niewydolność krążenia w przebiegu bardzo rozległego zawału tylnej ściany serca.
Premier Tusk, odpowiadając na list prezydenta, podkreślił, że obecny rząd dąży do przywrócenia rządów prawa i niezależności prokuratury, co oznacza brak wpływu polityków na prowadzone śledztwa. Tym samym zaznaczył, że takie podejście powinno stać się normą w polskim systemie prawnym.