Australian Open rozpoczęło się z wielkimi emocjami, a jedna z największych sensacji turnieju już stała się faktem. Czwarta rakieta świata, Ons Jabeur, została wyrzucona z turnieju w zaskakujących okolicznościach. Tunisianka, która była jednym z faworytów do zwycięstwa, przegrała swój mecz już w drugiej rundzie, co wprawiło kibiców w osłupienie.
Dla Igi Świątek, która przygotowuje się do swojego meczu, to z pewnością wspaniała wiadomość. Wyeliminowanie tak groźnej rywalki znacznie ułatwia jej drogę do potencjalnego triumfu w Melbourne. Jabeur, znana ze swojej kreatywnej gry i nieprzewidywalności, była postrzegana jako jedno z największych wyzwań dla Świątek w walce o tytuł.
Przegrana Jabeur była wynikiem nieoczekiwanie słabej formy i świetnej gry jej przeciwniczki, młodej Amerykanki, która zagrała bez kompleksów. Po meczu Jabeur przyznała: „To nie był mój dzień, wszystko poszło nie tak. Muszę przeanalizować ten mecz i wrócić silniejsza.”
Dla polskich kibiców, którzy mocno trzymają kciuki za Igę, takie wiadomości są jak prezent na święta. Świątek pozostaje jedną z głównych kandydatek do zwycięstwa, a brak Jabeur na jej drodze zwiększa szanse na kolejny
wielki