Co za mecz Polek z mistrzyniami Europy! Zadecydował tie-break
W sobotni wieczór kibice siatkówki w Polsce przeżyli prawdziwy rollercoaster emocji. Reprezentacja Polski kobiet zmierzyła się z aktualnymi mistrzyniami Europy – reprezentacją Turcji – w niezwykle zaciętym meczu, który ostatecznie zakończył się dopiero w tie-breaku. Spotkanie, rozgrywane w ramach Ligi Narodów, było popisem determinacji, waleczności i siatkarskiej klasy na najwyższym poziomie.
Od samego początku było jasne, że nie będzie to łatwa przeprawa dla Biało-Czerwonych. Turczynki, prowadzone przez znanego trenera Daniele Santarelliego, słyną z doskonałej organizacji gry, mocnej zagrywki i świetnej defensywy. Polki jednak podjęły rękawicę i już w pierwszym secie pokazały, że są gotowe walczyć o każdą piłkę. Choć początek był wyrównany, to końcówka należała do Polek, które wygrały seta 25:22.
Druga partia przebiegła pod dyktando Turczynek. Skuteczna gra w ataku, szczególnie Ebrar Karakurt i Hande Baladın, sprawiła, że rywalki szybko uzyskały przewagę. Mimo ambitnej pogoni, polskie siatkarki musiały uznać wyższość przeciwniczek, przegrywając 18:25.
Trzeci set był prawdziwym siatkarskim widowiskiem. Zmieniające się prowadzenie, długie wymiany i emocjonujące akcje przyciągały uwagę kibiców. Świetnie spisywała się Magdalena Stysiak, która raz po raz przebijała się przez turecki blok. Ostatecznie Polki zwyciężyły 27:25 po nerwowej końcówce.
Czwarta odsłona była niemal kopią drugiej – Turczynki zdominowały boisko, a polskie błędy własne ułatwiały im zadanie. Trener Stefano Lavarini próbował rotować składem i motywować zawodniczki, ale to Turcja wygrała 25:19, doprowadzając do tie-breaka.
Decydujący piąty set to prawdziwy dramat w najlepszym wydaniu. Obie drużyny walczyły punkt za punkt, nie pozwalając sobie na chwilę słabości. Polska prowadziła 8:6 przy zmianie stron, ale Turczynki szybko wyrównały. Kluczowe okazały się dwie fantastyczne zagrywki Agnieszki Korneluk oraz skuteczny blok Olivii Różański. Polska wygrała tie-break 15:13, a cały mecz 3:2.
Zwycięstwo z mistrzyniami Europy to nie tylko ogromny sukces sportowy, ale i sygnał, że Polki mogą mierzyć wysoko w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Zespół pokazał charakter, jedność i ogromną wolę walki. Trener Lavarini może być dumny ze swoich podopiecznych, które w kluczowych momentach potrafiły zachować zimną krew.
Kibice opuszczali halę z uśmiechami na twarzach, a siatkarki odebrały zasłużone owacje na stojąco. To był mecz, który na długo pozostanie w pamięci fanów siatkówki.