Aż patrzyli na siebie z niedowierzaniem. Wywiad z Igą Świątek zaskoczy Polskę
W najnowszym wywiadzie udzielonym dla jednej z czołowych polskich gazet, Iga Świątek, nasza mistrzyni tenisowa, zaskoczyła całą Polskę swoimi szczerymi i intymnymi wyznaniami. Choć Iga od lat wzbudza podziw zarówno na korcie, jak i poza nim, to ten wywiad może wstrząsnąć wieloma jej fanami, a także spowodować, że inaczej spojrzymy na osobę, którą uważaliśmy za wyjątkowo zdystansowaną i profesjonalną.
Nowa Iga Świątek: Bez filtrów
Iga Świątek od lat uchodzi za jedną z najbardziej profesjonalnych sportowców na świecie. Jej osiągnięcia na korcie są niepodważalne – zdobyła French Open, była numerem jeden na świecie i regularnie udowadniała swoją dominację w tenisowym świecie. Jednak od jakiegoś czasu coś się zmieniło. Zaczęła bardziej otwarcie mówić o swoich uczuciach, wyzwaniach, a także o tym, jak bardzo sport wpływa na jej życie osobiste. To właśnie w tej szczerości i prostocie wywiadu tkwi jego siła.
„Zawsze chciałam być najlepsza, ale nie zawsze byłam gotowa na to, co z tym się wiąże. Myślałam, że wygrana na korcie to klucz do szczęścia, ale teraz widzę, że nie. Czasami to właśnie te momenty poza nim są najtrudniejsze. Po każdej wygranej trzeba sobie pozwolić na odpoczynek, a ja często tego nie robiłam” – mówi Iga w rozmowie z dziennikarzem.
Zaskakująca szczerość
Wielu ludzi kojarzy Igę Świątek z osobą pełną determinacji, skoncentrowaną wyłącznie na wygranej. Mało kto przypuszczał, że pod tą twardą skorupą kryje się także wrażliwa, szukająca równowagi młoda kobieta. W wywiadzie mówi o swojej walce z presją, która towarzyszy jej od momentu, kiedy stała się liderką polskiego tenisa. „Nie da się tego wszystkiego zamknąć w jednym słowie, to bardziej jak sztuka balansowania. Z jednej strony mam ogromne oczekiwania ze strony kibiców, sponsorów, mediów, a z drugiej – sama chcę być szczęśliwa. Czasami to się wyklucza” – zdradza Świątek.
Kiedy dziennikarz pyta ją o to, jak radzi sobie z ogromnym stresem, który towarzyszy jej na każdym etapie kariery, Iga odpowiada bez wahania. „Dzięki moim rodzicom nauczyłam się, jak ważny jest odpoczynek. Czasami wyjeżdżam na kilka dni, by zupełnie oderwać się od tenisa. Ale na pewno jeszcze długo będę musiała się uczyć, jak znaleźć balans między sportem a życiem prywatnym”.
Rodzina jako fundament
Wiele osób zastanawia się, co motywuje Igę Świątek do tego, by codziennie stawiać czoła trudnym wyzwaniom na korcie. W wywiadzie bardzo wyraźnie mówi, że największym wsparciem są dla niej jej rodzice, którzy od samego początku jej kariery nie tylko ją wspierali, ale także trzymali mocno stopy na ziemi.
„Moi rodzice nie są osobami, które pozwalają mi odpoczywać, kiedy wszystko idzie dobrze. Dają mi do zrozumienia, że muszę ciągle pracować, nie opierać się na sukcesach. A jednocześnie, kiedy coś nie idzie, zawsze są obok, żeby mnie podnieść” – mówi Iga.
Zaskakujące w wywiadzie jest to, jak często Świątek podkreśla, że jej rodzina to jej fundament. „Nie wyobrażam sobie, żeby mogła samodzielnie przejść przez te wszystkie trudności. Mama i tata to nie tylko moi doradcy, to także moi najlepsi przyjaciele” – mówi tenisistka.
Presja mediów i oczekiwania społeczne
Iga Świątek nie boi się mówić o trudnych aspektach bycia gwiazdą sportu. W wywiadzie odnosi się także do presji, jaką odczuwają sportowcy w obliczu ogromnych oczekiwań mediów i społeczeństwa. „Czasami, kiedy wygrywam, czuję się, jakbym musiała być perfekcyjna. Czekają na to wszyscy: media, kibice, sponsorzy. To czasem zniechęca” – wyznaje. Mimo to, Iga jest świadoma, jak wielki wpływ mają jej osiągnięcia na młodsze pokolenia. „Chciałabym, żeby dziewczyny na całym świecie wiedziały, że niezależnie od tego, co się dzieje, trzeba być sobą. Nie dajcie się przytłoczyć oczekiwaniom innych”.
Przełamanie tabu: zdrowie psychiczne
Świątek porusza również temat, który przez długi czas był w świecie sportu tematem tabu – zdrowie psychiczne. „Wiem, że jako sportowiec muszę być silna, ale zdaję sobie sprawę, że czasami po prostu potrzebuję pomocy. Miałam momenty, kiedy nie czułam się dobrze, i nie bałam się wtedy szukać wsparcia. To nie jest oznaka słabości, to oznaka siły” – mówi Iga, podkreślając, że wciąż pracuje nad swoją psychiką, aby lepiej radzić sobie z presją.
Kiedy dziennikarz pyta ją, czy czuje, że jej przykład może pomóc w walce ze stygmatyzacją osób, które zmagają się z problemami emocjonalnymi, Iga odpowiada: „Mam nadzieję, że tak. Chciałabym, żeby ludzie zrozumieli, że sportowiec nie jest robotem, że mamy swoje słabości i to jest normalne”.
Co dalej? Plany na przyszłość
Na koniec rozmowy, Iga Świątek mówi o swoich planach na przyszłość. Choć zaskoczyła Polaków swoją szczerością, to nadal ma ambicje związane z tenisem. „Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale wiem jedno – tenis to moja pasja. Chcę, żeby każda moja wygrana, każdy mój sukces był wynikiem ciężkiej pracy, ale także radości z tego, co robię. Zobaczymy, co się wydarzy, ale nie zamierzam się zatrzymywać” – kończy Świątek.
Podsumowanie
Iga Świątek po raz kolejny udowodniła, że jest nie tylko fenomenalną tenisistką, ale także silną i świadomą siebie kobietą. Jej szczerość w wywiadzie zaskoczyła wielu, a także przypomniała, że za każdym sportowym sukcesem stoi człowiek, który ma swoje wzloty i upadki. Dla wielu jej słowa będą inspiracją, by zmieniać swoje podejście do sportu i życia codziennego. Mimo młodego wieku, Iga Świątek pokazała, że jest w stanie zmierzyć się z każdą trudnością – nie tylko tą na korcie, ale i tą, którą przynosi życie.