:
—
Awantura w Sejmie! Nitras zaczepił Kaczyńskiego. Doczekał się riposty, a ostatecznie uciekł. “Prawdy się boicie!”
Warszawa, Sejm RP – W środowe popołudnie doszło do kolejnej burzliwej wymiany zdań w polskim parlamencie. Tym razem głównymi bohaterami byli poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Wydarzenia, które rozegrały się na oczach zdumionych posłów i kamer, przypominały bardziej emocjonalne reality show niż obrady jednej z najważniejszych instytucji państwowych.
Wszystko zaczęło się od prowokacyjnego pytania
Według relacji świadków, podczas debaty nad ustawą dotyczącą finansowania mediów publicznych, Sławomir Nitras niespodziewanie wstał ze swojego miejsca i zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego, który spokojnie siedział w ławie poselskiej PiS.
– Panie Kaczyński, niech pan spojrzy ludziom w oczy i powie, ile jeszcze pieniędzy zamierza pan pompować w TVP Info, by zasłaniać własne porażki?! – grzmiał Nitras, nie zważając na nawoływania marszałka Sejmu do zachowania porządku.
Na sali zapadła chwila ciszy, którą przerwały pojedyncze okrzyki z ław PiS. Jarosław Kaczyński, wyraźnie zaskoczony bezpośredniością ataku, wstał powoli i skierował się w stronę mównicy.
Riposta prezesa
– Panie pośle Nitras – zaczął Kaczyński chłodnym tonem – jestem w polityce od dekad i widziałem już wiele. Ale nigdy nie przestaje mnie zadziwiać pana brak klasy i elementarnego szacunku dla tej izby. Proszę nie mylić Sejmu z wiecem partyjnym w Szczecinie.
Słowa prezesa PiS wywołały burzę oklasków wśród jego kolegów partyjnych, a Nitras zaczął coś wykrzykiwać zza ławy, jednak mikrofon był już wyłączony. Kaczyński kontynuował:
– Jeśli chodzi o TVP, to przynajmniej nie używamy mediów do walki z własnym narodem, jak to robiliście wy. I proszę mi wierzyć, panie pośle, prawda zawsze wyjdzie na jaw – zakończył, patrząc w stronę posła KO.
Nerwy puszczają
Nie minęło kilka sekund, a Nitras podszedł gwałtownie do mównicy, mimo protestów straży marszałkowskiej. Kamery zarejestrowały moment, w którym poseł KO krzyczy w stronę Kaczyńskiego:
– Boicie się prawdy! Boicie się ludzi! Chowacie się za propagandą i ochroniarzami! – krzyczał, gestykulując i próbując zbliżyć się do lidera PiS.
Interwencja Straży Marszałkowskiej była natychmiastowa. Dwóch funkcjonariuszy stanęło między posłami, a marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła pięciominutową przerwę w obradach. Kamery zarejestrowały, jak Nitras wychodzi z sali, rzucając przez ramię: „Jeszcze wrócę!”.
Reakcje polityków i społeczeństwa
Do incydentu natychmiast odnieśli się politycy zarówno opozycji, jak i rządzących. Rzecznik PiS Rafał Bochenek skomentował wydarzenia krótko: „Pan Nitras kolejny raz pokazał, że nie dorósł do roli parlamentarzysty. Jego zachowanie to hańba dla polskiego Sejmu”.
Z kolei Borys Budka z KO bronił kolegi z partii: „Sławek powiedział to, co myśli wielu Polaków. Kaczyński nie odpowiada na trudne pytania, a media publiczne zamienił w partyjną tubę propagandową. To on powinien się tłumaczyć, nie Nitras”.
W mediach społecznościowych zawrzało. W ciągu godziny po incydencie hasztag #NitrasKontraKaczyński stał się trendującym tematem na Twitterze. Internauci byli podzieleni – jedni wyrażali poparcie dla „odwagi” posła KO, inni krytykowali jego „histeryczne zachowanie”.
**