7:6, 7:6. Oto rywalka Świątek w półfinale Wimbledonu. Wielka sensacja!
Londyn, 9 lipca 2025 r. — Kibice tenisa przecierają oczy ze zdumienia! Tegoroczny Wimbledon przynosi więcej emocji niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Po niesamowitym i dramatycznym meczu, zakończonym dwoma tie-breakami, poznaliśmy rywalkę Igi Świątek w półfinale Wimbledonu 2025. I to nie jest ani Aryna Sabalenka, ani Elena Rybakina, ani Coco Gauff. To nazwisko to… Linda Nosková!
Czeszka pokonuje faworytkę
W ćwierćfinale, który trwał prawie dwie i pół godziny, 20-letnia Linda Nosková zmierzyła się z doświadczoną Jeleną Ostapenko. Eksperci nie dawali jej dużych szans, jednak młoda Czeszka od początku wykazywała się niesamowitą dojrzałością, refleksem i stalowymi nerwami. Oba sety rozstrzygnęły się w tie-breakach – 7:6(7), 7:6(5). To była walka punkt za punkt, wymiany na granicy ryzyka i niezliczone winner’y z obu stron.
Gdy ostatnia piłka Ostapenko wpadła w siatkę przy drugim meczbolu Noskovej, Czeszka padła na kolana, zakrywając twarz dłońmi. Publiczność na korcie centralnym zgotowała jej owację na stojąco.
— To jak sen — powiedziała zaraz po meczu Nosková. — Jeszcze dwa lata temu oglądałam Igę Świątek w telewizji, a teraz zmierzę się z nią w półfinale Wimbledonu. To niewiarygodne.
Kim jest Linda Nosková?
Dla tych, którzy nie śledzili jej kariery z bliska, warto przypomnieć kilka faktów. Nosková urodziła się w 2004 roku w czeskim Valašské Meziříčí. Już jako nastolatka błysnęła na scenie juniorskiej, zdobywając tytuł mistrzyni French Open do lat 18. W 2022 roku zadebiutowała w głównych turniejach WTA, a w 2023 dotarła do pierwszego wielkiego ćwierćfinału w Australian Open.
Jednak to dopiero Wimbledon 2025 okazał się prawdziwym przełomem. Nosková wyrzuciła z turnieju kolejno Karolinę Muchovą, Darię Kasatkinę, Ons Jabeur i dziś – niesamowicie nieprzewidywalną Jelenę Ostapenko.
— Ona gra bez kompleksów — komentuje Agnieszka Radwańska w transmisji dla Eurosportu. — Nie boi się ryzykować, gra szybko, płasko i bardzo agresywnie. Igę czeka ciężki mecz.
Świątek w roli faworytki, ale…
Iga Świątek awansowała do półfinału po zwycięstwie nad Amerykanką Madison Keys. Mecz, który zakończył się wynikiem 6:3, 6:4, był pokazem skuteczności i zimnej krwi liderki rankingu WTA. Iga od początku turnieju prezentuje się znakomicie, nie tracąc jeszcze ani jednego seta. Jej serwis, return i ruch na trawie są lepsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Ale mecz z Noskovą zapowiada się na ogromne wyzwanie. Polka i Czeszka jeszcze nigdy nie grały ze sobą na trawie, a styl gry Noskovej – szybki, odważny, mocny – może sprawić Świątek niemałe problemy.
— Nie mogę się doczekać — powiedziała Iga na konferencji prasowej. — Linda gra świetny tenis, widać, że jest w formie. Ale ja też jestem gotowa. Dam z siebie wszystko.
Eksperci i media w szoku
Brytyjskie media nie kryją zaskoczenia. “The Guardian” pisze o „narodzinach nowej gwiazdy”, a „Daily Mail” nazywa Noskovą „czeską rakietą, która przebiła się do elity”. W social mediach pojawiają się porównania do Barbory Krejcikovej i Petry Kvitovej.
W Polsce natomiast dominują głosy ekscytacji, ale też ostrożności. Komentatorzy TVP Sport ostrzegają, że to może być „najtrudniejszy mecz Igi w tym sezonie na trawie”. Z kolei kibice zachwycają się potencjalnym finałem Świątek – Gauff, ale zaznaczają, że Nosková może pokrzyżować te plany.
Kiedy półfinał?
Półfinał zaplanowany jest na czwartek, 11 lipca, o godzinie 14:00 czasu londyńskiego (15:00 czasu polskiego) na korcie centralnym. Będzie to pierwszy mecz dnia, transmitowany na żywo przez wszystkie największe stacje sportowe w Europie.
Organizatorzy spodziewają się pełnych trybun. Z Polski do Londynu wybierają się setki kibiców, a bilety na półfinał z udziałem Świątek rozeszły się w kilka minut po ogłoszeniu wyników ćwierćfinałów.
Czy będzie finał?
Jeśli Iga pokona Noskovą, w finale może czekać któraś z dwóch: Coco Gauff lub Elena Rybakina. Obie to rywalki z najwyższej półki. Ale najpierw trzeba przejść przez mecz z czeską sensacją.
Dla Świątek to może być historyczny moment — pierwszy finał Wimbledonu w karierze. Dla Noskovej – być może początek wielkiej ery czeskiego tenisa.
Jedno jest pewne: emocje będą sięgać zenitu.
> Iga Świątek vs. Linda Nosková – pojedynek pokoleń, stylów i charakterów. Już w czwartek o wszystko!