101 minut walki – tyle trwało starcie Magdy Linette z Jeleną Rybakiną, jedną z najlepszych tenisistek świata. Choć Polka ostatecznie przegrała, dała z siebie absolutnie wszystko i pokazała serce do gry, które kibice tak bardzo w niej cenią. Mecz był emocjonującym widowiskiem, pełnym długich wymian, precyzyjnych uderzeń i taktycznych zagrań.
Od początku spotkania było widać, że Linette nie zamierza się poddać bez walki. Grała agresywnie, pewnie i nie pozwalała Rybakinie na szybkie zakończenie akcji. Choć Kazaszka dominowała serwisem i potężnymi forhendami, Linette skutecznie wykorzystywała swoje doświadczenie, zmieniając tempo gry i zmuszając przeciwniczkę do błędów. Pierwszy set był niezwykle wyrównany, a kilka kluczowych punktów zdecydowało o jego losach.
W drugim secie Polka kontynuowała dobrą passę, choć musiała odpierać silne ataki ze strony byłej mistrzyni Wimbledonu. Walczyła o każdy punkt, biegała po całym korcie, niejednokrotnie ratując się efektownymi skrótami i lobami. Choć wynik końcowy nie był po jej myśli, Magda może być dumna ze swojej postawy – nie tylko pod względem sportowym, ale i mentalnym.
Kibice zgromadzeni na trybunach nagrodzili ją owacją na stojąco. Linette po meczu nie kryła emocji, ale podkreśliła, że takie spotkania dają jej ogromną motywację do dalszej pracy. Rybakina również doceniła walkę Polki, mówiąc po meczu, że „Magda zagrała fantastycznie i nie było łatwo ją pokonać”.
Ten pojedynek pokazał, że Magda Linette wciąż potrafi rywalizować z najlepszymi i że warto na nią stawiać – bo gra nie tylko rakietą, ale przede wszystkim
sercem.