—
Znamy godzinę drugiego meczu Igi Świątek na Wimbledonie! Fani w euforii, organizatorzy zaskoczyli wszystkich
Londyn, 2 lipca 2025 – Kibice tenisa w Polsce i na całym świecie wstrzymali oddech, gdy organizatorzy Wimbledonu ogłosili dokładną godzinę drugiego meczu Igi Świątek. Liderka rankingu WTA, która w pierwszej rundzie pokonała Brytyjkę Harriet Dart po emocjonującym, trzysetowym boju, wraca na kort już w czwartek o godzinie 16:00 czasu polskiego. Ale to nie wszystko — okoliczności tego spotkania wywołały burzę emocji i… spekulacji.
Mecz zaplanowany na Centre Court. Historyczny gest?
Zaskoczeniem dla wielu okazało się to, że spotkanie Igi zostało zaplanowane na głównym korcie Wimbledonu – słynnym Centre Court. Choć Polka występowała już wcześniej na tej legendarnej arenie, w tym roku organizatorzy po raz pierwszy zdecydowali się umieścić jej mecz na tej scenie już w drugiej rundzie.
– To ogromny zaszczyt i wyraz zaufania – mówił w rozmowie z TVP Sport były tenisista i ekspert, Dawid Celt. – Wimbledon zawsze był tradycyjny, często faworyzował Brytyjki lub byłe mistrzynie. Umieszczenie Świątek na Centre Court tak wcześnie oznacza tylko jedno: widzą w niej przyszłą królową trawy.
Rywalka nieobliczalna. Może zaskoczyć
Iga zmierzy się z Ukrainką – Lesią Curenko, która w pierwszym meczu pokonała rozstawioną z numerem 29 Danielle Collins. 35-letnia zawodniczka z Kijowa to doświadczona i nieprzewidywalna rywalka, która na trawie potrafi grać bardzo agresywnie.
– Wiem, że Lesia potrafi uderzyć piłkę z dużą rotacją i często skraca grę – powiedziała Świątek w rozmowie z dziennikarzami po swoim pierwszym meczu. – Muszę być czujna od początku. Trawa nie wybacza przestojów.
Mimo to eksperci zgodnie twierdzą, że jeśli Iga utrzyma poziom z drugiego i trzeciego seta swojego pierwszego meczu, nie powinna mieć większych problemów z awansem do trzeciej rundy.
Trener Wiktorowski pod presją?
Choć wynik pierwszego meczu Igi był pozytywny, styl gry w pierwszym secie pozostawił sporo do życzenia. Widać było nerwy, brak pewności w poruszaniu się po trawie i nietypowe błędy z forhendu.
Niektórzy komentatorzy sugerują, że sztab Świątek nie przygotował jej należycie do tegorocznej edycji turnieju. Pojawiły się też głosy, że współpraca z Tomaszem Wiktorowskim może wkrótce dobiec końca. Sam trener w rozmowie z mediami zaprzeczał tym doniesieniom, mówiąc:
– Pracujemy bardzo intensywnie. Wiemy, że Wimbledon to wyjątkowy turniej, inna nawierzchnia, inne emocje. Iga potrzebuje czasu, by odnaleźć swój rytm. W czwartek zobaczycie inną zawodniczkę niż w poniedziałek.
Fani szykują się na wielkie widowisko
W polskich mediach społecznościowych zapanowała euforia po ogłoszeniu godziny meczu. Setki komentarzy, memów i grafik z napisem „Godzina Świątek – 16:00!” zalały Twittera i Instagrama. Kibice planują zbiorowe oglądanie spotkania w strefach kibica, a wiele barów i restauracji w Warszawie, Krakowie, Gdańsku czy Wrocławiu planuje transmisję na dużych ekranach.
– Bierzemy wolne w pracy i jedziemy do pubu – mówi Kamil, 32-letni fan z Poznania. – W zeszłym roku też oglądaliśmy mecz Igi razem. To już tradycja!
Plotki o księciu Williamie
Pojawiły się również sensacyjne doniesienia z Londynu. Brytyjskie media sugerują, że na meczu Igi Świątek może pojawić się książę William, wielki fan tenisa, który miał okazję poznać Polkę podczas gali Laver Cup w 2024 roku. Choć Pałac Kensington nie potwierdził tej informacji, media już spekulują, że obecność księcia może dodać meczu jeszcze większego prestiżu.
– Gdyby książę naprawdę się pojawił, byłby to jasny sygnał, że Iga Świątek stała się globalną gwiazdą – twierdzi brytyjski dziennik The Telegraph.
Gdyby wygrała…
Jeśli Iga pokona Lesię Curenko, w trzeciej rundzie może zmierzyć się z rozstawioną z numerem 14 Chorwatką Petrą Martić lub Czeszką Lindą Noskovą. Obie zawodniczki dobrze czują się na trawie, ale żadna z nich nie ma takiego bilansu meczów jak Świątek w ostatnich miesiącach.
Niektórzy twierdzą, że prawdziwe wyzwania zaczną się dopiero w drugiej połowie turnieju, gdzie mogą czekać Aryna Sabalenka, Elena Rybakina czy Coco Gauff. Ale jak pokazuje historia – na Wimbledonie nic nie jest pewne.
Przekaz z obozu Świątek
Tuż po ogłoszeniu godziny meczu, Iga opublikowała na swoim profilu na Instagramie krótką wiadomość:
“Centre Court. Czwartek. 16:00. Bądźcie ze mną #TeamŚwiątek #Wimbledon2025”
Pod wpisem pojawiło się ponad 200 tysięcy reakcji i tysiące komentarzy od fanów z całego świata. Nawet Rafael Nadal zostawił pod postem emotkę z trzymającymi kciuki dłoniami.
Prognoza pogody? Dobra wiadomość!
Brytyjska pogoda często płata figle, ale na czwartek prognozy są wyjątkowo sprzyjające. Synoptycy zapowiadają słońce i temperatury w okolicach 22 stopni. To znakomite warunki do gry, które – jak twierdzą eksperci – sprzyjają stylowi gry Świątek, która lubi szybkie piłki i dynamiczne wymiany.
—
Podsumowanie
Godzina meczu Igi Świątek została ogłoszona. W czwartek o 16:00 oczy całego tenisowego świata będą zwrócone na Centre Court, gdzie liderka rankingu WTA zmierzy się z doświadczoną Ukrainką. Emocje gwarantowane, stawka ogromna. Czy Iga zrobi kolejny krok w kierunku upragnionego triumfu na londyńskiej trawie? Już wkrótce się przekonamy. Jedno jest pewne: czeka nas spektakl.
—
Jeśli chcesz, mogę przygotować kontynuację po meczu, niezależnie od wyniku – daj tylko znać!