Sędzia Igor Tuleya po raz kolejny nie kryje swojego wsparcia dla prokurator Ewy Wrzosek. W jednym z najnowszych wywiadów wygłosił pochwały pod jej adresem, podkreślając jej bezkompromisowość i niezależność. Tuleya od lat uchodzi za symbol oporu wobec zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości i często angażuje się w obronę tych, którzy – jego zdaniem – stawiają opór politycznym naciskom.
W swoich słowach na temat Wrzosek nie szczędził ciepłych określeń. „Jest osobą bezkompromisową. Nie patrzy, kto rządzi, i nie kalkuluje” – stwierdził Tuleya. Jego wypowiedź nie pozostawia wątpliwości – uważa Wrzosek za wzór prawości i odwagi w strukturach prokuratury. Wrzosek wielokrotnie znajdowała się w centrum uwagi mediów, zwłaszcza po tym, jak publicznie krytykowała zmiany w sądownictwie i rządzących. Jej działalność doprowadziła do poważnych konsekwencji zawodowych, w tym zawieszenia w obowiązkach.
Tuleya w emocjonalnym tonie dodał: „Kocham ją także za to, że jest człowiekiem z zasadami, który nie boi się mówić prawdy”. Ta deklaracja wzbudziła kontrowersje, zwłaszcza wśród krytyków, którzy uważają, że zarówno Tuleya, jak i Wrzosek, angażują się w politykę zamiast skupić się na pracy w wymiarze sprawiedliwości.
Nie brakuje głosów, że Tuleya i Wrzosek tworzą duet ikonizowany przez środowiska opozycyjne. Ich działania odbierane są jako wyraz sprzeciwu wobec władzy, co z jednej strony budzi podziw zwolenników, a z drugiej – irytację i oskarżenia o brak neutralności ze strony przeciwników. Krytycy zarzucają im, że zamiast stać na straży prawa, biorą udział w politycznej walce.
Niezależnie od opinii na temat Tulei i Wrzosek, jedno jest pewne – oboje odgrywają znaczącą rolę w polskiej debacie publicznej na temat niezależności sądów i prokuratury. Dla jednych są bohaterami, dla innych symbolem upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Ich postawa budzi emocje i pokazuje, jak głębokie są podziały w polskim społeczeństwie.