Szokująca wiadomość: Iga Świątek udostępniła niezwykłe zdjęcie – byli partnerzy matki twierdzą, że są jej prawdziwymi ojcami
W świecie sportu rzadko zdarzają się momenty, które wykraczają poza granice rywalizacji i wyników na kortach. Tym razem jednak uwagę całego świata przyciągnęła nie kwestia zwycięstwa czy porażki, lecz rodzinne rewelacje jednej z najbardziej znanych tenisistek – Igi Świątek. Zaledwie chwilę temu w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, które natychmiast wywołało burzę. Przedstawia ono Igę w towarzystwie dwóch mężczyzn – jak się okazuje, jednego z nich określa się jako byłego chłopaka jej matki, drugiego zaś jako jej biologicznego ojca – mężczyznę o imieniu Francis Jake, który rzekomo ma teraz zamiar „odzyskać” swoją córkę.
Zdjęcie zostało opublikowane na Instagramie tenisistki bez żadnego opisu, co tylko zwiększyło falę spekulacji. Internauci natychmiast zaczęli analizować każdy szczegół – od wyrazu twarzy Igi, przez ubiór mężczyzn, aż po tło, które mogłoby zdradzić miejsce spotkania. Choć Iga znana jest z dużej dbałości o swoją prywatność, ta publikacja otworzyła drzwi do lawiny pytań.
Według nieoficjalnych źródeł, Francis Jake to mężczyzna z Ameryki Północnej, który miał poznać matkę Igi na początku lat 2000., zanim ta związała się z Tomaszem Świątkiem – byłym olimpijczykiem i dotychczas uznawanym za ojca Igi. Rzekomo Francis twierdzi, że przez lata był pozbawiony kontaktu ze swoją córką, a teraz – gdy stała się światową gwiazdą – postanowił „odzyskać czas” i nawiązać relację. Towarzyszący mu na zdjęciu mężczyzna to były partner matki Igi, który również miał przez krótki czas odgrywać rolę ojca w jej dzieciństwie.
Rodzina Świątek do tej pory nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej sprawie, jednak środowisko tenisowe jest w szoku. Pojawiają się pytania, czy cała sytuacja to przemyślana prowokacja, próba medialnego szantażu, czy może szczera potrzeba kontaktu po latach rozłąki. Nie brakuje również opinii, że całość może być częścią jakiegoś większego planu lub nawet kampanii promocyjnej, choć nie ma na to żadnych dowodów.
Iga Świątek do tej pory budowała swój wizerunek na stabilności, profesjonalizmie i pełnym skupieniu na sporcie. Nigdy nie była bohaterką skandali, a jej relacja z rodziną – zwłaszcza z ojcem Tomaszem – zawsze przedstawiana była jako silna i pełna wsparcia. Tym bardziej szokujące wydaje się pojawienie się postaci, które podważają ten dotychczasowy obraz.
Psychologowie i eksperci ds. wizerunku już komentują sytuację. Według nich, taki nagły zwrot w życiu publicznej osoby może mieć wpływ zarówno na jej kondycję psychiczną, jak i sportową. W przypadku Igi, która znana jest z dbałości o mentalne przygotowanie do meczów, może to być poważne wyzwanie. Media społecznościowe, w których kibice i krytycy toczą burzliwe dyskusje, tylko dokładają presji.
Warto zaznaczyć, że nawet jeśli Francis Jake faktycznie jest biologicznym ojcem Igi, to sprawa jego ewentualnych roszczeń prawnych może być bardzo skomplikowana. W polskim prawie rodzinnym nie wystarczy sam fakt biologicznego pokrewieństwa – konieczne jest również formalne uznanie ojcostwa, a także interes dziecka, który w tym przypadku dotyczy dorosłej już osoby.
Tymczasem środowisko sportowe – zarówno w Polsce, jak i za granicą – wyraża zaniepokojenie. Iga jest obecnie w szczytowym momencie kariery, a jakakolwiek destabilizacja może mieć długofalowe konsekwencje. Jej sponsorzy na razie milczą, ale jeśli sytuacja nabierze rozgłosu, mogą zostać zmuszeni do zajęcia stanowiska.
Czy Iga Świątek zdecyduje się opowiedzieć swoją wersję wydarzeń? Czy jej ojciec, Tomasz Świątek, wyda publiczne oświadczenie? A może cała sytuacja ucichnie tak szybko, jak się pojawiła? Jedno jest pewne – świat sportu będzie uważnie śledził rozwój tej niecodziennej historii.