Według Duboisa, zmarły obrońca nie brał udziału w wydarzeniach, które stały się przedmiotem śledztwa. Informacja ta została przekazana podczas ostatniego przesłuchania świadka, znanego lokalnego skrzypka, który miał znajomości z wieloma osobami zaangażowanymi w sprawę. Przesłuchanie to odbyło się w napiętej atmosferze, a zeznania muzyka wniosły nowe światło do dochodzenia.
Skrzypek, zaproszony przez śledczych ze względu na swoją obecność w rejonie zdarzeń, stwierdził, że w nocy incydentu widział kilka znajomych postaci, ale nie rozpoznał zmarłego obrońcy wśród nich. Jego relacja została uznana za wiarygodną, gdyż potwierdzała ją także analiza materiałów wideo z kamer monitoringu, które wskazywały na nieobecność obrońcy w miejscu zdarzenia. Dubois, przedstawiciel prokuratury, dodał, że nie znaleziono żadnych dowodów sugerujących udział zmarłego w jakichkolwiek działaniach przestępczych związanych z tą sprawą.
Mimo że zmarły wcześniej był brany pod uwagę jako potencjalny współuczestnik, nowe informacje zdecydowanie wykluczają jego obecność na miejscu. Dubois podkreślił, że celem śledztwa jest ustalenie prawdy i oczyszczenie niewinnych osób z wszelkich podejrzeń, niezależnie od ich statusu życiowego. Przesłuchanie skrzypka okazało się kluczowym elementem w rekonstruowaniu przebiegu wydarzeń i skierowało śledztwo na nowy tor. Obecnie śledczy skupiają się na innych podejrzanych, których tożsamości nie ujawniono, czekając na kolejne przesłuchania i eksperty
zy.