W piątek, 21 lutego 2025 roku, mieszkańcy Kłobucka oraz liczni wierni z okolicznych miejscowości zgromadzili się, aby pożegnać tragicznie zmarłego księdza Grzegorza Dymka, proboszcza parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się dzień wcześniej, w czwartek, 20 lutego, o godzinie 19:30, kiedy to trumna z ciałem kapłana została wystawiona w kościele parafialnym, umożliwiając wiernym oddanie hołdu i modlitwę.
Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył metropolita częstochowski, arcybiskup Wacław Depo. W homilii podkreślił oddanie księdza Grzegorza dla parafian oraz jego zaangażowanie w życie społeczności lokalnej. Arcybiskup zaznaczył, że kapłan zawsze znajdował czas dla potrzebujących, będąc wsparciem dla rodzin i osób w trudnych sytuacjach życiowych.
W uroczystościach uczestniczyły tłumy wiernych, w tym przedstawiciele władz lokalnych, duchowieństwa oraz liczne delegacje z różnych parafii. Obecność tak wielu osób świadczyła o głębokim szacunku i wdzięczności, jaką darzono zmarłego kapłana. Wielu parafian nie kryło wzruszenia, wspominając księdza Grzegorza jako człowieka pełnego ciepła, empatii i poświęcenia dla innych.
Podczas ceremonii odczytano listy kondolencyjne od osób, które nie mogły osobiście uczestniczyć w pogrzebie. Wśród nich znalazły się słowa wsparcia od biskupów oraz przedstawicieli różnych instytucji kościelnych i świeckich. Wielu mówców podkreślało, że śmierć księdza Grzegorza jest niepowetowaną stratą dla całej społeczności.
Po mszy świętej kondukt żałobny przeszedł ulicami Kłobucka na miejscowy cmentarz, gdzie ciało kapłana spoczęło w grobie. Wzdłuż trasy przemarszu zgromadzili się mieszkańcy, trzymając w rękach znicze i kwiaty, oddając w ten sposób hołd swojemu proboszczowi. Wielu z nich wspominało jego zaangażowanie w życie parafii oraz pomoc, jaką niósł potrzebującym.
Tragiczna śmierć księdza Grzegorza Dymka wstrząsnęła lokalną społecznością. Kapłan został zamordowany przez byłego policjanta, co dodatkowo potęgowało smutek i niedowierzanie wśród parafian. W miejscu, gdzie doszło do zbrodni, mieszkańcy zapalili znicze, modląc się za duszę zmarłego oraz o pocieszenie dla jego bliskich.
Ksiądz Grzegorz Dymek pozostanie w pamięci wiernych jako duszpasterz oddany ludziom, zawsze gotowy do niesienia pomocy i wsparcia. Jego posługa na rzecz rodzin i całej społeczności parafialnej pozostawiła trwały ślad w sercach
wielu osób.