Oczywiście! Oto artykuł pt. “Tylko Sabalenka może zagrozić Świątek? Ekspert przestrzega przed nimi”, mający około 700 słów:
—
Tylko Sabalenka może zagrozić Świątek? Ekspert przestrzega przed nimi
Iga Świątek, liderka rankingu WTA, zdominowała kobiecy tenis w ostatnich miesiącach. Jej forma na kortach ziemnych, zwłaszcza w Rzymie i Paryżu, budzi podziw – ale i strach wśród rywalek. Coraz częściej pojawiają się głosy, że jedynie Aryna Sabalenka jest w stanie zagrozić Polce. Jednak eksperci studzą emocje – przestrzegają, że konkurencja jest szersza, niż się wydaje.
Świątek – dominacja nie do zatrzymania?
Od początku sezonu 2024 Iga Świątek prezentuje znakomitą formę. Wygrała kolejne turnieje WTA 1000, a jej występy w Roland Garros sprawiają, że wiele osób już teraz typuje ją na zdecydowaną faworytkę do zdobycia kolejnego wielkoszlemowego tytułu. Jej gra łączy precyzję, siłę i inteligencję taktyczną – a do tego dochodzi odporność psychiczna, której pozazdrościć może jej większość zawodniczek.
Niektórzy analitycy twierdzą, że tylko Aryna Sabalenka, druga rakieta świata, ma odpowiednie narzędzia, by przełamać dominację Świątek. Ich ostatnie pojedynki, zwłaszcza finał w Madrycie, były zacięte i pełne dramatyzmu. Sabalenka prezentuje siłę i agresję, które mogą wytrącić Świątek z rytmu.
Ekspert: „To nie tylko Sabalenka”
Jednak Tomasz Wiktorowski, trener i komentator tenisowy, przestrzega przed nadmiernym upraszczaniem rywalizacji na szczycie. – Nie możemy mówić tylko o Sabalence jako jedynej rywalce Igi. Tenis kobiecy ma to do siebie, że niespodzianki zdarzają się często, a forma zawodniczek potrafi zmieniać się dynamicznie – mówi Wiktorowski. – Są przynajmniej trzy, cztery inne zawodniczki, które mogą sprawić niespodziankę, zwłaszcza w turniejach wielkoszlemowych.
Na kogo uważać?
Coco Gauff
Amerykanka, choć młodsza od Świątek, od kilku sezonów znajduje się w ścisłej czołówce. Jej atletyzm, silny serwis i poprawiona gra z głębi kortu czynią ją groźną przeciwniczką. Wprawdzie bilans bezpośrednich spotkań z Igą wypada dla niej niekorzystnie, ale każdy kolejny mecz jest bliższy przełamania tej serii.
Elena Rybakina
Kazaszka to jedna z nielicznych zawodniczek, które mają dodatni bilans z Świątek. Jej styl gry – oparty na szybkim ataku i mocnym serwisie – sprawia, że Polka ma problemy z wejściem w rytm. Rybakina udowodniła już, że potrafi wygrywać z najlepszymi, a jej doświadczenie turniejowe może zaważyć w kluczowych momentach.
Markéta Vondroušová
Czeszka, mistrzyni Wimbledonu z 2023 roku, potrafi zaskoczyć nieszablonową grą. Jej umiejętność zmiany tempa, skróty i rotacje sprawiają, że potrafi wybijać rywalki z rytmu. Choć nie należy do topowych faworytek, nie można jej lekceważyć, zwłaszcza na nawierzchniach wolniejszych.
Ons Jabeur
Tunezyjka, która od lat balansuje w top 10, jest wyjątkowo kreatywną zawodniczką. Choć zmagała się z kontuzjami, to w formie potrafi grać tenis niemal artystyczny – a to czasem wystarcza, by zaskoczyć nawet najlepsze zawodniczki.
Świątek nadal faworytką, ale…
Nie ma wątpliwości, że to Iga Świątek jest obecnie numerem jeden. Jej forma i regularność budzą szacunek, a rywalki często wychodzą na kort z przekonaniem, że są na straconej pozycji. Ale to może być niebezpieczne – bo każdy mecz to nowa historia.
Jak podkreśla Wiktorowski: – Iga ma wszystko, by utrzymać pozycję liderki, ale presja i oczekiwania też rosną. Kluczem będzie zarządzanie emocjami i zdrowiem.
Podsumowanie
Aryna Sabalenka bez wątpienia jest najgroźniejszą rywalką Igi Świątek, ale nie jedyną. Szeroka grupa zawodniczek czai się w cieniu, czekając na swój moment. Turnieje wielkoszlemowe nie wybaczają błędów, a jeden słabszy dzień może oznaczać porażkę, nawet dla dominatorki z Raszyna. W kobiecym tenisie nic nie jest pewne – poza tym, że emocji nie zabraknie.
—
Jeśli chcesz, mogę rozszerzyć tekst
o cytaty innych ekspertów lub dane statystyczne.