Tyle zarobiła Świątek w Niemczech. Oto dokładna kwota
Iga Świątek, światowa liderka kobiecego tenisa, znów przyciągnęła uwagę fanów i mediów — tym razem nie tylko swoim występem na korcie, ale również imponującym zarobkiem, jaki osiągnęła podczas turnieju w Niemczech. Polka wzięła udział w prestiżowym turnieju WTA 500 w Berlinie, który jest jednym z kluczowych etapów przygotowawczych do Wimbledonu. Choć nie sięgnęła po tytuł, jej występ przełożył się na konkretne zyski finansowe.
Ile zarobiła Iga Świątek?
Za dotarcie do półfinału turnieju bett1open w Berlinie Iga Świątek otrzymała 29 800 euro, co w przeliczeniu daje około 135 tysięcy złotych. To suma podstawowa przyznawana za wynik sportowy, ale warto pamiętać, że Świątek zarabia również dzięki licznym kontraktom sponsorskimi i bonusom.
Gdyby Polka sięgnęła po zwycięstwo, mogłaby liczyć na znacznie większą nagrodę – triumf w Berlinie oznaczałby premię w wysokości około 123 480 euro (blisko 560 tysięcy złotych). Mimo że w tym roku musiała uznać wyższość rywalki w półfinale, jej konto i tak zasiliła pokaźna suma.
Świątek w Niemczech – nie tylko pieniądze
Poza samym wynikiem sportowym, udział Igi w niemieckim turnieju był ważny z innego powodu — był to pierwszy poważny sprawdzian Polki na kortach trawiastych w sezonie 2025. Choć trawa nie jest jej ulubioną nawierzchnią, Świątek zaprezentowała się solidnie, eliminując m.in. zawodniczki z czołówki rankingu WTA.
Berlin okazał się również miejscem, gdzie Polka mogła przetestować nowe elementy gry, które mogą mieć kluczowe znaczenie podczas Wimbledonu — serwis, poruszanie się po nawierzchni i gra przy siatce.
Zarobki Świątek w 2025 roku
Od początku roku Iga Świątek zarobiła już ponad 4 miliony dolarów na samych turniejach WTA. To czyni ją jedną z najlepiej zarabiających tenisistek sezonu. Jej łączny dochód z kariery przekroczył już 30 milionów dolarów, nie wliczając kontraktów reklamowych z takimi gigantami jak Rolex, On, Red Bull, czy Xiaomi.
Podsumowanie
Choć Świątek nie wygrała turnieju w Berlinie, jej wynik i tak został sowicie wynagrodzony. Zarobione 29 800 euro to tylko fragment większej układanki finansowej, która czyni z Igi jedną z najbogatszych i najbardziej wpływowych sportowców młodego pokolenia. Przed nią teraz Wimbledon — miejsce, gdzie jeszcze nie osiągnęła wielkiego sukcesu, ale z roku na rok prezentuje się coraz lepiej. Jeśli forma się utrzyma, kolejne sześciocyfrowe (a może nawet siedmiocyfrowe) premie są
tylko kwestią czasu.