Trener Igi Świątek tylko czekał na taką wiadomość. Gdy dowiedział się, że jego podopieczna wychodzi za mąż, uśmiech nie schodził mu z twarzy. Choć na co dzień skupiony na treningach, analizie meczów i planowaniu strategii, dziś mógł na chwilę zapomnieć o świecie sportu i po prostu się cieszyć.
Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA, postanowiła zrobić kolejny krok w swoim życiu – osobistym. Choć od lat koncentruje się głównie na karierze tenisowej, z dala od medialnego zgiełku i plotek, teraz sama zdecydowała się podzielić radosną nowiną. Jej partnerem jest mężczyzna spoza świata tenisa – prywatna osoba, którą Iga poznała kilka lat temu i z którą zbudowała silną, opartą na zaufaniu relację.
Dla jej trenera, Tomasza Wiktorowskiego, to nie tylko wiadomość o zaręczynach – to sygnał, że jego zawodniczka znalazła równowagę pomiędzy wymagającą karierą a szczęściem osobistym. „Wiedziałem, że ten moment kiedyś nadejdzie. Iga to dojrzała, mądra osoba. Jestem z niej bardzo dumny i cieszę się razem z nią,” powiedział w rozmowie z mediami.
Drużyna Świątek nie planuje wprowadzać większych zmian w harmonogramie treningów, jednak wiadomo już, że po najbliższym turnieju Iga zrobi sobie kilka dni przerwy. Czas ten chce poświęcić bliskim oraz przygotowaniom do ślubu.
To piękny moment w życiu jednej z największych gwiazd światowego sportu – a jej trener i zespół mają pełne prawo, by razem z nią świ
ętować.