—
Tomasz Wiktorowski, ceniony trener tenisowy, znany przede wszystkim ze współpracy z Igą Świątek, podjął decyzję o rozwodzie ze swoją żoną, Małgorzatą
Warszawa, 6 kwietnia 2025 r. — Świat sportu bywa nieprzewidywalny nie tylko na korcie, ale i poza nim. Tomasz Wiktorowski, uznany trener tenisowy i główny architekt sukcesów Igi Świątek, poinformował media o swojej decyzji o zakończeniu wieloletniego małżeństwa z Małgorzatą Wiktorowską.
Decyzja o rozwodzie została ogłoszona oficjalnie w krótkim oświadczeniu przesłanym do wybranych redakcji. „Po długich rozmowach i wspólnych przemyśleniach, zdecydowaliśmy się z Małgorzatą zakończyć nasze małżeństwo. Rozstajemy się w zgodzie, z szacunkiem i wdzięcznością za wspólne lata” — napisał Wiktorowski.
Związek, który przetrwał próbę czasu
Tomasz i Małgorzata poznali się jeszcze w czasach studenckich. On — ambitny trener zafascynowany światem sportu, ona — młoda ekonomistka z zamiłowaniem do podróży. Ich relacja przez wiele lat uchodziła za stabilną i partnerską, pomimo częstych nieobecności trenera, związanych z jego obowiązkami na międzynarodowych turniejach.
Para doczekała się dwójki dzieci, które przez długi czas pozostawały z dala od medialnego szumu. Małgorzata, choć trzymała się z dala od reflektorów, wspierała męża w jego sportowej pasji. Znajomi pary podkreślają, że była dla niego „cichym filarem”, który dbał o dom, dzieci i spokój rodzinny.
Kulisy rozstania
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, decyzja o rozwodzie nie zapadła nagle. Problemy w małżeństwie miały się pojawić już kilka lat temu, kiedy kariera Wiktorowskiego nabrała tempa. Intensywne życie zawodowe, nieustanne podróże, presja związana z pracą z jedną z najlepszych zawodniczek na świecie — wszystko to miało wpływ na ich relację.
— Tomasz jest perfekcjonistą, żyje pracą. Przez lata wiele poświęcał dla zawodników, często kosztem własnej rodziny. W końcu to musiało odbić się na relacjach z żoną — mówi nam anonimowo jeden z jego byłych współpracowników.
Pojawiły się też pogłoski o możliwym związku trenera z jedną z osób z jego otoczenia zawodowego, jednak sam Wiktorowski stanowczo je dementuje. — Nasza decyzja nie ma nic wspólnego z żadnymi osobami trzecimi. To efekt długiego procesu i wspólnego dojrzewania do zmiany — przekazał w rozmowie z dziennikarzem sportowym.
W cieniu sukcesów Igi Świątek
W ostatnich latach kariera Wiktorowskiego była w szczytowym momencie. Po przejęciu roli trenera Igi Świątek w 2021 roku, poprowadził ją do kolejnych triumfów wielkoszlemowych, zwycięstw w prestiżowych turniejach i pierwszego miejsca w światowym rankingu WTA. Jego profesjonalizm, analityczne podejście i opanowanie były wielokrotnie chwalone zarówno przez ekspertów, jak i samą zawodniczkę.
— Tomasz to człowiek o niesamowitej dyscyplinie. Dzięki niemu poczułam, że mogę sięgnąć po więcej — mówiła Świątek w jednym z wywiadów.
Jednak cena sukcesu bywa wysoka. Praca z czołową tenisistką świata oznacza życie w walizce, brak stabilizacji i konieczność podejmowania trudnych wyborów. Wiktorowski niejednokrotnie sam przyznawał, że jego grafik „nie pozostawia zbyt wiele miejsca na życie prywatne”.
Co dalej?
Małgorzata Wiktorowska nie wydała własnego oświadczenia, jednak według naszych informacji planuje pozostać w Warszawie, gdzie prowadzi własną działalność gospodarczą. Znajomi twierdzą, że „zawsze była silna i niezależna”, a rozstanie traktuje jako „nowy rozdział w życiu”.
Sam trener nie planuje na razie zmian w życiu zawodowym. Nadal współpracuje z Igą Świątek i przygotowuje się do zbliżających się turniejów na kortach ziemnych, w tym prestiżowego Roland Garros, gdzie Świątek broni tytułu mistrzyni.
— Skupiam się na pracy. Mam wobec Igi i całego zespołu zobowiązania, których nie zamierzam zaniedbać — mówi krótko.
Reakcje środowiska tenisowego
Wiadomość o rozwodzie trenera wzbudziła poruszenie w środowisku sportowym. Choć wielu kolegów i współpracowników Wiktorowskiego deklaruje wsparcie i zrozumienie, pojawiają się również głosy współczucia.
— To zawsze smutne, gdy kończy się długoletni związek. Tomasz to profesjonalista, ale też człowiek z krwi i kości. Mam nadzieję, że znajdzie wewnętrzny spokój — mówi były trener reprezentacji Polski w tenisie.
Media społecznościowe również nie pozostały obojętne. Pod postem Igi Świątek z gratulacjami dla trenera po ostatnim turnieju pojawiło się wiele komentarzy, w których fani wyrażają wsparcie dla Wiktorowskiego. „Życie osobiste to delikatna sprawa. Szacunek za szczerość i klasę” — napisał jeden z użytkowników Twittera.
Czy to wpłynie na współpracę z Igą Świątek?
Jak dotąd nic nie wskazuje na to, by zmiany w życiu osobistym trenera miały wpływ na jego zawodowe obowiązki. Sama Świątek nie skomentowała sytuacji, jednak osoby z jej sztabu zapewniają, że atmosfera w zespole pozostaje „dobra i skupiona na celach sportowych”.
— Tomasz umie oddzielić życie prywatne od zawodowego. To jedna z jego największych sił jako trenera — twierdzi osoba bliska drużynie Świątek.
—
Choć życie pisze różne scenariusze, jedno pozostaje pewne — Tomasz Wiktorowski to profesjonalista, który niezależnie od okoliczności nie traci z oczu swojej misji. Dla świata sportu najważniejsze teraz będzie, czy zdoła utrzymać dotychczasowy poziom i dalej prowadzić Igę Świątek ku kolejnym zwycięstwom. A dla niego samego — znalezienie balansu, o którym mówił nie raz, lecz który tak trudno osiągnąć, żyjąc w rytmie światowego touru.
—
Jeśli chcesz wersję z innym zakończeniem lub innym tonem (np. bardziej dramatycznym albo humorystycznym), daj znać!