To się w głowie nie mieści! Ryszard Kalisz ponownie uderzył w prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego, w kontekście tragicznej śmierci Sławomira Skrzypka, byłego prezesa Narodowego Banku Polskiego. W emocjonalnym wystąpieniu były minister spraw wewnętrznych nie przebierał w słowach, formułując ostre i kontrowersyjne oskarżenia. „Nie wierzę panu, panie Kaczyński” – powiedział Kalisz, sugerując, że okoliczności związane z obecnością Skrzypka na pokładzie prezydenckiego samolotu do Smoleńska w 2010 roku wciąż budzą wiele pytań.
Kalisz zasugerował, że decyzja o udziale Skrzypka w delegacji mogła być podjęta z powodów politycznych, a nie merytorycznych, i że jego śmierć nie została dotąd należycie wyjaśniona. Wypowiedzi te spotkały się z ostrą reakcją ze strony polityków PiS, którzy nazwali je „obrzydliwymi insynuacjami” i „politycznym szkalowaniem pamięci zmarłych”. Kancelaria PiS odmówiła komentarza, ale nieoficjalnie mówi się o możliwości podjęcia kroków prawnych przeciwko Kaliszowi. Opinie publiczne są podzielone – jedni popierają odwagę Kalisza, inni zarzucają mu przekroczenie granic debaty publicznej. Niezależnie od oceny, temat katastrofy smoleńskiej nadal dzieli Polaków i rozpala emocje, nawet po kilkunastu latach od tragedii
.