Powrót Roberta Lewandowskiego na stadion Borussii Dortmund był wydarzeniem, które wzbudziło ogromne emocje wśród kibiców. Polski napastnik, który przez lata był ikoną niemieckiego klubu, powrócił na Signal Iduna Park jako gość, a jego przyjęcie okazało się wyjątkowe.
Tysiące kibiców zgromadziło się na trybunach, by powitać jednego z najlepszych piłkarzy, jacy kiedykolwiek grali dla Borussii. Na stadionie unosiły się transparenty z napisami „Dziękujemy, Robercie” i „Zawsze będziesz jednym z nas”. Fani przygotowali także specjalną oprawę, na której widniała sylwetka Lewandowskiego w żółto-czarnej koszulce oraz liczba jego bramek zdobytych dla klubu.
Gdy tylko Robert wyszedł na murawę, trybuny eksplodowały owacjami. Kibice głośno skandowali jego nazwisko, a atmosfera była pełna wzruszeń. Sam piłkarz wyraźnie poruszony, podziękował fanom, unosząc rękę w geście podziękowania. Po meczu przyznał, że powrót na ten stadion był dla niego szczególnym momentem.
„Zawsze będę wdzięczny za czas spędzony w Dortmundzie. To tutaj rozwinąłem się jako piłkarz i człowiek. Te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze” – powiedział Lewandowski w wywiadzie po spotkaniu.
To powitanie pokazuje, jak wielką rolę odegrał Polak w historii Borussii Dortmund. Chociaż odszedł do Bayernu Monachium, a później do Barcelony, dla wielu kibiców nadal jest częścią ich piłkarskiej rodziny. Był to wieczór pełen emocji, który na długo pozostanie w pamięci fanów zarówno Roberta, jak i
Borussii.