„Szokujący spadek” Igi Świątek?! Chodzi o ranking. Fatalne wieści
Iga Świątek, liderka światowego tenisa, może wkrótce doświadczyć nieoczekiwanego spadku w rankingu WTA – i to pomimo świetnych występów na kortach. Wszystko przez specyfikę systemu punktowego, który nie zawsze odzwierciedla aktualną formę zawodniczek, ale raczej „karze” za brak obrony punktów zdobytych w poprzednim sezonie.
Polka w zeszłym roku wygrała wiele prestiżowych turniejów, w tym Rolanda Garrosa, co dało jej ogromną przewagę punktową nad rywalkami. Teraz jednak – by utrzymać się na czele rankingu – musi co roku bronić tych samych wyników. Każda porażka na wcześniejszym etapie oznacza automatyczny spadek punktowy, niezależnie od bieżącej formy.
Na domiar złego, inne zawodniczki – jak Aryna Sabalenka czy Elena Rybakina – sukcesywnie zmniejszają dystans. Wystarczy, że Świątek nie powtórzy sukcesu sprzed roku w Paryżu, a jej przewaga może stopnieć niemal do zera. Eksperci podkreślają, że choć nie jest to jeszcze kryzys, sytuacja wymaga dużej ostrożności i koncentracji ze strony Igi.
To „szokujący spadek” bardziej medialny niż faktyczny – nie chodzi bowiem o drastyczny zjazd formy, lecz o matematyczne konsekwencje sportowej dominacji. Mimo to, wieści są fatalne dla tych, którzy liczyli na bezpieczną przewagę Polki w rankingu. Teraz każdy turniej nabiera ogromnego znaczenia – a presja tylko rośnie.
Czy Iga udźwignie ciężar liderki? Nadchodzące tygodnie dadzą o
dpowiedź.