Szokujące doniesienia z Rumunii wstrząsnęły opinią publiczną: ujawniono, że Călin Georgescu, faworyt w nadchodzących wyborach prezydenckich, może być powiązany z ukrytym finansowaniem kampanii oraz zagraniczną ingerencją.
Według odtajnionych raportów rumuńskich służb wywiadowczych, nagły wzrost popularności Georgescu nie był wynikiem naturalnych procesów demokratycznych. Raporty wskazują na skoordynowaną kampanię w mediach społecznościowych, prawdopodobnie zorganizowaną przez “podmiot państwowy”, która miała na celu manipulację opinią publiczną.
Dodatkowo, ujawniono, że niemal milion euro zostało wydane na kampanię przez osobę wspierającą kandydaturę Georgescu, z czego 362 500 euro trafiło bezpośrednio do TikToka na promocję treści. Sam kandydat wielokrotnie zaprzeczał jakimkolwiek wydatkom na swoją kampanię, co budzi poważne wątpliwości co do transparentności jego działań.
W świetle tych rewelacji, prezydent Rumunii Klaus Iohannis opublikował pięć tajnych raportów dotyczących ingerencji w wybory, podkreślając potrzebę pilnego wyjaśnienia sprawy przez odpowiednie organy prawne i regulacyjne.
Te wydarzenia rzucają cień na nadchodzącą drugą turę wyborów prezydenckich, zaplanowaną na najbliższą niedzielę, i podkreślają rosnące zagrożenie dla integralności procesów demokratycznych w Euro
pie.