Podczas półfinału turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells, Iga Świątek zmierzyła się z 17-letnią Mirrą Andriejewą. Mecz, pełen napięcia, zakończył się zwycięstwem młodej Rosjanki 7-6(1), 1-6, 6-3, co samo w sobie było niespodzianką. Jednak to nie wynik spotkania przyciągnął największą uwagę mediów i kibiców, lecz incydent z udziałem Świątek.
W trzecim secie, wyraźnie sfrustrowana przebiegiem gry, Świątek uderzyła piłkę w kierunku chłopca do podawania piłek. Na szczęście chłopiec zdołał uniknąć uderzenia, ale zachowanie Polki spotkało się z natychmiastową reakcją publiczności, która wygwizdała tenisistkę. Nagrania z tego zdarzenia szybko obiegły internet, a fani i komentatorzy sportowi skrytykowali Świątek za brak sportowej postawy. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze potępiające jej zachowanie, a niektórzy domagali się oficjalnych przeprosin.
Po meczu Świątek wyraziła zaskoczenie skalą krytyki, z jaką się spotkała. W wywiadzie dla “The Times” przyznała, że nie spodziewała się tak surowych ocen i podkreśliła, że jej działanie było wynikiem chwilowej frustracji, a nie zamierzonego braku szacunku. Przeprosiła również chłopca do podawania piłek, zaznaczając, że nie miała zamiaru nikogo skrzywdzić.
To nie pierwszy raz, gdy Świątek znalazła się w centrum kontrowersji. Kilka miesięcy wcześniej została zawieszona na miesiąc po pozytywnym wyniku testu antydopingowego na obecność trimetazydyny. Choć uznano, że naruszenie było niezamierzone i wynikło z zanieczyszczenia leku na bezsenność, incydent ten wpłynął na jej wizerunek w świecie sportu.
Niemniej jednak, Iga Świątek pozostaje jedną z czołowych postaci światowego tenisa, a jej talent i osiągnięcia sportowe są niezaprzeczalne. Incydenty takie jak ten w Indian Wells przypominają o presji, z jaką mierzą się sportowcy na najwyższym poziomie, oraz o konieczności radzenia sobie z emocjami w trudnych mom
entach.