Stało się! Tego nie zrobiła nawet Williams. Iga Świątek to królowa…
Iga Świątek znów przeszła do historii. Polka dokonała czegoś, czego nie udało się nawet legendzie tenisa – Serenie Williams. W imponującym stylu wygrała kolejny turniej wielkoszlemowy, udowadniając, że jej dominacja nie jest przypadkiem, lecz efektem ciężkiej pracy, talentu i niebywałej determinacji.
Świątek stała się pierwszą zawodniczką od czasów Justine Henin, która trzykrotnie z rzędu triumfowała na kortach Rolanda Garrosa. To osiągnięcie nie udało się nawet Williams, która mimo 23 tytułów wielkoszlemowych, nigdy nie zdobyła paryskiego tytułu trzy razy z rzędu. Polka z każdym kolejnym meczem udowadnia, że jej era właśnie trwa – i nie widać końca tej dominacji.
Jej styl gry łączy agresję z precyzją, a dojrzałość taktyczna przewyższa wiele starszych rywalek. Mentalnie jest tytanem – spokojna, skupiona, zawsze gotowa na walkę. Ale poza kortem to wciąż skromna, inteligentna dziewczyna, która nie zapomina, skąd pochodzi. I może właśnie to czyni ją tak wyjątkową – jest nie tylko mistrzynią, ale też inspiracją.
Świątek nie tylko zdobywa trofea, ale także zmienia oblicze kobiecego tenisa. Pokazuje, że nowa królowa nie musi być głośna – wystarczy, że mówi rakietą. Iga już teraz zapisała się złotymi literami w historii sportu, a to dopiero początek. Jeśli tempo jej kariery się utrzyma, może prześcignąć nawet największe legendy. Bo Iga Świątek to nie tylko numer jeden – to tenisowa królowa naszych
czasów.