Aryna Sabalenka, białoruska tenisistka i obecna liderka światowego rankingu WTA, podzieliła się niedawno smutną wiadomością o śmierci swojego partnera, Konstantina Kolcowa, byłego hokeisty NHL. Kolcow zmarł w marcu 2024 roku, co było dla Sabalenki ogromnym ciosem.
W obliczu tej tragedii Sabalenka wyraziła głęboki smutek i żal, podkreślając, jak ważną rolę odgrywał Kolcow w jej życiu. Jego nagła śmierć była dla niej trudnym doświadczeniem, z którym musiała się zmierzyć zarówno na płaszczyźnie osobistej, jak i zawodowej.
Mimo osobistych trudności, Sabalenka kontynuowała swoją karierę tenisową, odnosząc kolejne sukcesy na korcie. Jednak w jednym z wywiadów przyznała, że rozważa możliwość zakończenia kariery w najbliższej przyszłości. Podkreśliła, że intensywność zawodowego tenisa oraz presja związana z byciem na szczycie rankingu wpływają na jej decyzję. Dodała również, że chciałaby założyć rodzinę i skupić się na życiu osobistym.
W kontekście tych wydarzeń, Sabalenka znalazła wsparcie w nowym partnerze, brazylijskim biznesmenie Georgiosie Frangulisie. Para oficjalnie potwierdziła swój związek kilka miesięcy po śmierci Kolcowa, co spotkało się z mieszanymi reakcjami ze strony opinii publicznej. Sabalenka podkreśliła jednak, że Frangulis wniósł do jej życia wiele radości i wsparcia w trudnym okresie.
Aryna Sabalenka pozostaje jedną z czołowych postaci światowego tenisa, a jej determinacja i siła w obliczu osobistych tragedii budzą podziw wśród kibiców i społeczności spo
rtowej.