Skandal w Rzymie, Sabalenka w centrum zamieszania. Dożywotnie zawieszenie
Rzym, 15 maja 2025 – świat tenisa wstrząsnęła wiadomość, która szybko obiegła wszystkie najważniejsze media sportowe na całym świecie. Aryna Sabalenka, jedna z najwybitniejszych tenisistek współczesnych czasów, została objęta dożywotnim zawieszeniem przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF) po kontrowersyjnych wydarzeniach, które miały miejsce w stolicy Włoch. Decyzja zapadła po długotrwałym śledztwie, które ujawniło szereg niepokojących informacji o zachowaniach białoruskiej gwiazdy na i poza kortem.
Początek skandalu
Wszystko zaczęło się w trakcie jednego z najbardziej oczekiwanych meczów w ramach Italian Open, gdzie Sabalenka miała zmierzyć się z Iga Świątek, liderką światowego rankingu. Na trybunach zasiadali nie tylko zapaleni fani tenisa, ale również liczni dziennikarze i celebryci, co miało dodać temu wydarzeniu dodatkowego blasku. Jednak, gdy spotkanie miało rozpocząć się na głównym korcie, Sabalenka nagle odmówiła wyjścia na niego, powołując się na rzekome problemy zdrowotne. To nieoczekiwane zachowanie wzbudziło kontrowersje, ale to, co miało się wydarzyć kilka godzin później, wywołało prawdziwą burzę.
Zaskakujące oskarżenia
Po anulowaniu meczu zaczęły pojawiać się niepokojące informacje, które ostatecznie doprowadziły do tego, że Sabalenka znalazła się w centrum zamieszania. W trakcie spotkania z dziennikarzami w jednym z luksusowych rzymskich hoteli, były współpracownik tenisistki, który pozostawał anonimowy, przekazał mediom sensacyjne oskarżenia. Według jego relacji, Sabalenka miała być zaangażowana w nielegalne działania związane z zakładami bukmacherskimi oraz manipulowaniem wynikami meczów, zarówno swoich, jak i innych zawodniczek.
Oskarżenia te wywołały natychmiastową reakcję Międzynarodowej Federacji Tenisowej. Władze ITF ogłosiły, że rozpoczną szczegółowe śledztwo w tej sprawie. Sabalenka, początkowo milcząca, szybko wydała oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczyła jakimkolwiek nieprawidłowościom. Twierdziła, że oskarżenia są bezpodstawne i mają na celu zdyskredytowanie jej w oczach fanów oraz całego świata sportu.
Sekrety z przeszłości
Jednak z dnia na dzień pojawiały się kolejne niepokojące informacje na temat Sabalenki. Były współpracownicy zaczęli zgłaszać inne zarzuty, tym razem dotyczące jej kontrowersyjnych zachowań poza kortem. Według źródeł bliskich śledztwu, Sabalenka miała wielokrotnie uczestniczyć w zamkniętych imprezach, na których obecni byli osoby powiązane z nielegalnymi działalnościami. Dodatkowo, na jaw wyszły informacje o jej rzekomych powiązaniach z grupami mafijnymi zajmującymi się praniem pieniędzy poprzez międzynarodowy rynek zakładów sportowych.
Choć nie wszystkie te informacje zostały oficjalnie potwierdzone, atmosfera wokół tenisistki stawała się coraz bardziej napięta. Wiele osób, zarówno w środowisku tenisowym, jak i wśród jej fanów, zaczęło się zastanawiać, czy jej sukcesy na korcie były rzeczywiście wynikiem wyłącznie ciężkiej pracy i talentu, czy też mogły mieć inne, niejawne źródła.
Decyzja ITF
Międzynarodowa Federacja Tenisowa nie czekała długo z reakcją. Po zakończeniu śledztwa ogłoszono, że Sabalenka została ukarana dożywotnim zawieszeniem. Decyzja ta wywołała falę kontrowersji, szczególnie wśród jej wiernych fanów, którzy nie mogli uwierzyć w tak drastyczne posunięcie. “Zawieszenie dożywotnie to koniec kariery. To niesprawiedliwe. Ona zawsze była uczciwa” – pisała jedna z internautek na popularnym forum tenisowym. Inni, jednak, podkreślali, że jeśli zarzuty są prawdziwe, to kara jest adekwatna do popełnionych przewinień.
ITF w swoim oświadczeniu wskazała, że kara wynika z naruszenia podstawowych zasad fair play oraz nadużycia zaufania, jakim obdarzyli ją zarówno organizatorzy turniejów, jak i sponsorzy. “Tenis to sport, który opiera się na uczciwości, zaufaniu i transparentności. Każdy, kto narusza te zasady, nie może pozostawać częścią tej społeczności. Kara, którą nałożono na panią Sabalenkę, jest wynikiem poważnych wykroczeń, które miały wpływ na reputację całego sportu” – powiedział prezes ITF, David Haggerty.
Reakcje zawodniczek
Decyzja ITF spotkała się z mieszanymi reakcjami wśród innych zawodniczek. Iga Świątek, która była bliską rywalką Sabalenki na korcie, wypowiedziała się na ten temat w sposób bardzo powściągliwy. “Każdy, kto jest zaangażowany w sport, wie, jak ważne jest zachowanie czystości gry. Jeżeli oskarżenia okażą się prawdziwe, to niestety jest to bardzo smutna sytuacja” – powiedziała Świątek. Z kolei Simona Halep, również w przeszłości zamieszana w kontrowersje dopingowe, wyraziła pełne poparcie dla decyzji ITF, mówiąc, że “sport musi być czysty i sprawiedliwy, a takie przypadki muszą być eliminowane.”
Przyszłość Sabalenki
Po ogłoszeniu decyzji Sabalenka opuściła konferencję prasową, nie odnosząc się do dalszych kroków prawnych. Wiele osób w środowisku tenisowym spekuluje, że może odwołać się od decyzji ITF, jednak szanse na jej sukces są bardzo małe, biorąc pod uwagę skale dowodów zgromadzonych w sprawie.
Wielu jej fanów, którzy przez lata wspierali ją na drodze do szczytu, nie potrafi jeszcze uwierzyć w to, co się stało. “Dla nas, Sabalenka zawsze była symbolem sukcesu i ciężkiej pracy. To, co teraz się dzieje, jest nie do pojęcia” – mówiła jedna z fanek, która przez lata śledziła karierę Białorusinki.
Choć jej przyszłość w sporcie wydaje się już przesądzona, wielu zastanawia się, jakie konsekwencje dla całej branży sportowej będą miały te wydarzenia. Czy jest to tylko incydent, czy początek nowej ery, w której czystość sportu stanie się najważniejszym priorytetem? Na odpowiedzi trzeba będzie poczekać.
Koniec artykułu.